Aktualności

Korona Kielce 0 - 2 Piast Gliwice (18.10, godz. 18:00)

W pierwszym spotkaniu 12. serii gier Korona podejmowała w Kielcach Piasta, który przegrał 3 poprzednie spotkania. W 15. minucie Mamla faulował w polu karnym Katsantonisa, a “jedenastkę” na bramkę zamienił Felix. Chwilę później Plach znakomicie obronił próbę z najbliższej odległości Resty. Następnie Rosołek trafił w poprzeczkę z okolic 5. metra. Potem uderzenie Matuszewskiego sparował do boku golkiper gości. W kolejnej akcji Nagamatsu fatalnie spudłował. W 49. minucie Rosołek przymierzył, piłka odbiła się od obrońcy i wylądowała w siatce. Na koniec Błanik uderzył nieznacznie obok słupka. Piast wreszcie przełamał passę meczów bez zwycięstwa. 

Lechia Gdańsk 0 - 2 Legia Warszawa (18.10, godz. 20:30)

W drugim piątkowym pojedynku beniaminek z Gdańska mierzył się na własnym obiekcie z Legią. Najpierw strzały Urbańskiego i Morishity świetnie bronił Weirauch. Po chwili Gual minimalnie się pomylił. W odpowiedzi Wjunnyk przymierzył, lecz Kobylak był na posterunku. W 58. minucie Morishita nie zmarnował doskonałej okazji i wyprowadził Wojskowych na prowadzenie. Następnie Żelizko uderzył zza szesnastki, ale golkiper gości ładnie interweniował. W 63. minucie Chodyna precyzyjnym kopnięciem wpisał się na listę strzelców. Legia przełamała się po 4. ligowych meczach bez wygranej. 

Motor Lublin 3 - 4 Widzew Łódź (19.10, godz. 14:45)

Sobotnie zmagania otwierał pojedynek w Lublinie, gdzie będący w ostatnio dobrej dyspozycji Motor mierzył się z Widzewem. Już w 22. sekundzie Ceglarz ładną piętką otworzył wynik spotkania. 14 minut później Rudol podwyższył prowadzenie gospodarzy celną główką. W 22. minucie Mraz trafił do własnej bramki i przyjezdni zabrali się za odrabianie strat. Dwie minuty potem Rondić wyrównał strzałem głową z najbliższej odległości. W 42. minucie Rosa popełnił fatalny błąd i Rondić ustrzelił dublet. W 56. minucie Alvarez kapitalnie przymierzył z dystansu i podwyższył prowadzenie podopiecznych Myśliwca. Po chwili płaskie kopnięcie Rondicia dobrze obronił bramkarz miejscowych. W 86. minucie Wełniak zdobył bramkę kontaktową, jednak już nie starczyło czasu, aby Motor stworzył sobie kolejną dogodną okazję. 

Zagłębie Lubin 1 - 3 Jagiellonia Białystok (19.10, godz. 17:30)

W drugim sobotnim meczu Zagłębie podejmowało na własnym obiekcie mistrza Polski. W 20. minucie Imaz wyprowadził gości na prowadzenie uderzeniem z powietrza. Już 4 minuty później Hansen wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Potem Pululu uderzył nieznacznie obok słupka. W 58. minucie Imaz ustrzelił dublet finezyjnym kopnięciem. W 74. minucie Ławniczak zdobył dla Miedziowych bramkę honorową. Jagiellonia wróciła na zwycięskie tory i aktualnie plasuje się na najniższym stopniu podium. 

Cracovia 0 - 2 Lech Poznań (19.10, godz. 20:15)

Ostatnim sobotnim spotkaniem było hitowe starcie przy Kałuży, w którym Cracovia mierzyła się z obecnym liderem - Lechem. Na początku Hotić uderzył z dystansu, ale Ravas był na posterunku. W odpowiedzi Hasić chciał zaskoczyć Mrozka z rzutu wolnego, a futbolówka zatrzymała się tylko na spojeniu. Tuż po przerwie bramkarz Pasów ładnie interweniował po główce Salamona. W 53. minucie Ishak trafił do siatki celnym strzałem głową. Już 4 minuty później Walemark płaskim kopnięciem podwyższył prowadzenie Kolejorza. Lech zgarnął komplet punktów i umocnił się na fotelu lidera. 

GKS Katowice 0 - 0 Śląsk Wrocław (20.10, godz. 12:15)

W pierwszym niedzielnym starciu beniaminek z Katowic grał przed własną publicznością ze Śląskiem, który jako jedyny jeszcze nie wygrał. Najpierw Nowak przymierzył z rzutu wolnego w poprzeczkę. Potem główkę Petrowa bardzo dobrze obronił Leszczyński. Po chwili Borja Galan główkował nieznacznie nad poprzeczką. Po przerwie niezła próba Schwarza zatrzymała się zaledwie na słupku. Na koniec groźną główkę Zrelaka świetnie odbił golkiper Wojskowych. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a Śląsk nadal znajduje się na ostatniej pozycji w tabeli. 

Górnik Zabrze 3 - 1 Stal Mielec (20.10, godz. 14:45) 

Kolejnym niedzielnym spotkaniem był pojedynek w Zabrzu, gdzie Górnik podejmował Stal. Na początku próby Domańskiego i Podolskiego bronili bramkarze obu drużyn. Po chwili Matras główkował, ale Szromnik znów był na posterunku. W 32. minucie Furukawa dograł do Zahovicia, który otworzył wynik meczu. 7 minut później Wlazło doprowadził do wyrównania celną główką. Następnie kopnięcie Podolskiego znakomicie obronił Mądrzyk. Tuż po przerwie Szkuryn nieznacznie spudłował. W 62. minucie kapitalne uderzenie z powietrza Rasaka zatrzepotało w siatce. W kolejnej akcji Assayag fatalnie przestrzelił głową z najbliższej odległości. Jeszcze w doliczonym czasie gry Hellebrand podwyższył prowadzenie Trójkolorowych. Górnik przełamał się po dwóch meczach bez wygranej. 

Radomiak Radom 2 - 0 Puszcza Niepołomice (21.10, godz. 19:00)

W kończącym 12. kolejkę spotkaniu będący tuż nad kreską Radomiak mierzył się w Radomiu z Puszczą, która przegrała 3 poprzednie mecze. Najpierw płaski strzał Serafina znakomicie obronił Kikolski. W odpowiedzi Rocha główkował, ale tylko w boczną siatkę. W 49. minucie Szymonowicz faulował w polu karnym Henrique, a “jedenastkę” na gola pewnie zamienił Rocha. Po chwili Komar świetnie interweniował po próbie Kaputa. W 66. minucie bramkarz gości tym razem się nie popisał i prowadzenie Zielonych podwyższył Grzesik. Radomiak przełamał złą passę, zaś Puszcza zanotowała 4. ligową porażkę z rzędu.