Aktualności

Właśnie zakończyła się 13. kolejka PKO BP Ekstraklasy. W piątek Pogoń pokonała 2:1 Puszczę. W wielu innych spotkaniach oglądaliśmy grad goli - Piast zremisował 3:3 z Lechią, Cracovia pokonała Motor aż 6:2, a Legia GKS 4:1. 


Piast Gliwice 3 - 3 Lechia Gdańsk (25.10, godz. 18:00)

W pierwszym meczu 13. serii gier Piast podejmował przed własną publicznością będącą w strefie spadkowej Lechię. Już w 3. minucie Mena był faulowany w polu karnym. “Jedenastkę” na bramkę zamienił sam poszkodowany. Kolejną ciekawą akcję oglądaliśmy w 43. minucie. Wówczas Felix doprowadził do wyrównania.  46. minucie Mena świetnie dograł do Wjunnyka, który płaskim strzałem pokonał bramkarza. Chwilę później Mena minął golkipera gospodarzy, jednak trafił zaledwie w boczną siatkę. Następnie Plach wygrał pojedynek “sam na sam” z Kolumbijczykiem. W 63. minucie D’Arrigo podwyższył prowadzenie gości kapitalnym uderzeniem. 3 minuty potem Felix pięknie przymierzył i zmniejszył stratę drużyny Vukovicia. W kolejnej akcji Weirauch ładnie interweniował po próbie Rosołka. W 81. minucie Rosołek już się nie pomylił i gospodarze wywalczyli 1 punkt. Lechia nie potrafi wygrać od 5. ligowych spotkań. 

Cracovia 6 - 2 Motor Lublin (26.10, godz. 14:45) 

Sobotnie zmagania w polskiej elicie rozpoczynaliśmy pojedynkiem przy Kałuży, gdzie Cracovia mierzyła się z beniaminkiem z Lublina. Już w 2. minucie Stolarski otworzył wynik meczu strzałem z powietrza. Goście długo nie cieszyli się z korzystnego rezultatu, gdyż 4 minuty później Olafsson doprowadził do wyrównania. Z kolei około 120 sekund potem Scalet trafił do siatki Pasów. Następnie próbę z dystansu Maigaarda ładnie obronił Rosa. W 44. minucie Olafsson sprawił, że na tablicy wyników znów widniał remis. Po przerwie Ndiaye minął Ravasa, uderzył, jednak lecącą w kierunku pustej bramki piłkę wybił Ghita. W 72. minucie ta sytuacja się zemściła, a Olafsson ustrzelił hat-tricka. 5 minut później Källman podwyższył prowadzenie drużyny Kroczka. W 79. minucie Fin precyzyjnym kopnięciem ustrzelił dublet. W 86. minucie Bochnak ustalił wynik meczu na 6:2. Jeszcze na koniec Bochnak przymierzył z dystansu w poprzeczkę. Cracovia efektownie wygrała i wróciła na zwycięską ścieżkę. 

Śląsk Wrocław 0 - 0 Raków Częstochowa (26.10, godz. 17:30)

W kolejnym sobotnim meczu przedostatni Śląsk mierzył się we Wrocławiu z Rakowem, który wygrał 5 ostatnich ligowych spotkań. Najpierw strzał z rzutu wolnego Iviego dobrze odbił Leszczyński. Chwilę później Rundić wybijał piłkę sprzed linii bramkowej po próbie Petkowa. Potem kapitalne uderzenie z dystansu Schwarza zatrzymało się tylko na słupku. Następnie Rundić trafił z najbliższej odległości w poprzeczkę. W kolejnej akcji golkiper Wojskowych kapitalnie interweniował po główce Iviego Lopeza. W drugiej części gry już tak wiele się nie działo. W 70. minucie Brunes trafił do siatki, jednak sędziowie dopatrzyli się zagrania piłki ręką przez Makucha. Ostatecznie bramek nie zobaczyliśmy, a świetna passa Rakowa została przerwana. 

Lech Poznań 2 - 1 Radomiak Radom (26.10, godz. 20:15)

W ostatnim sobotnim pojedynku liderujący Lech podejmował przy Bułgarskiej Radomiaka. Na początku piłkę po główce Salamona wybił z linii bramkowej Rossi. W 17. minucie Pereira trafił do siatki precyzyjnym uderzeniem. Chwilę później Ishak wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale Kikolski znakomicie interweniował. W 49. minucie Zie Ouattara wyrównał płaskim strzałem. W odpowiedzi Murawski przymierzył z dużego dystansu, jednak golkiper Zielonych był na posterunku. W 72. minucie Sousa świetnie dograł do Ishaka, który wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. Na koniec uderzenie z woleja Henrique pięknie obronił Mrozek. Lech zwyciężył w drugim meczu z rzędu. 

Stal Mielec 2 - 2 Zagłębie Lubin (27.10, godz. 12:15)

W pierwszym niedzielnym meczu mierzyły się ze sobą drużyny z dolnej części tabeli - Stal grała w Mielcu z Zagłębiem. Najpierw próby Wolsztyńskiego i Guillaumiera dobrze bronił Hładun. W 30. minucie Kłudka faulował w polu karnym Getingera, a z 11. metrów nie pomylił się Wlazło. Chwilę potem kopnięcie Wolsztyńskiego zostało zblokowane i przefrunęło minimalnie nad poprzeczką. W 51. minucie Ławniczak główkował w słupek, futbolówka wróciła w pole i do siatki wpakował ją Wdowiak. Następnie Getinger przymierzył, lecz tuż obok bramki. W 57. minucie Senger popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W kolejnej akcji mocną próbę zza szesnastki Domańskiego odbił na rzut rożny golkiper Miedziowych. Następnie strzał głową Sengera znakomicie obronił Hładun. W 75. minucie Grzybek minął bramkarza i był faulowany przez Wlazłę, który za to przewinienie otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Minutę później zasłonięty Mądrzyk ładnie interweniował po kopnięciu Makowskiego. W 84. minucie Wdowiak ustrzelił dublet i tym samym znów doprowadził do wyrównania. Remis nie może w pełni zadowalać żadnej z drużyn. 

Jagiellonia Białystok 3 - 1 Korona Kielce (27.10, godz. 14:45) 

Drugim niedzielnym meczem było starcie mistrza Polski z kielecką Koroną. Już w 9. minucie uderzenie Nene odbiło się od obrońcy, zmieniło tor lotu piłki i wylądowało w siatce. W odpowiedzi Trojak przymierzył z dystansu, ale Abramowicz genialnie interweniował. Potem Imaz miał świetną okazję, jednak tym razem to Dziekoński popisał się świetną paradą. Następnie Dalmau uderzył, lecz golkiper gości ładnie obronił. W kolejnej akcji Imaz spróbował z najbliższej odległości, a bramkarz Scyzorów znów był na posterunku. W 49. minucie Dalmau kapitalnie główkował i tym samym doprowadził do wyrównania. Goście długo nie cieszyli się z remisu, gdyż już dwie minuty później Imaz wyprowadził Jagę na prowadzenie. W 67. minucie Churlinov fenomenalnie uderzył z woleja i ustalił wynik spotkania. Jagiellonia zgarnęła komplet punktów i wskoczyła na pozycję wicelidera. 

Widzew Łódź 0 - 2 Górnik Zabrze (27.10, godz. 17:30)

W kolejnym niedzielnym meczu mierzyły się ze sobą drużyny ze środka stawki - Widzew podejmował w Łodzi Górnika. Najpierw piłkę po strzale Ismaheela wybił tuż sprzed linii bramkowej Żyro. Potem Lukoszek trafił do siatki, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego. W 38. minucie Rasak popisał się fantastycznym trafieniem z powietrza i Trójkolorowi cieszyli się z korzystnego wyniku. Następnie Zahović nieznacznie spudłował z ostrego kąta. Po przerwie Szromnik kapitalnie interweniował po próbie Alvareza. Potem strzał Zahovicia zbił na słupek Gikiewicz. W 57. minucie zagrał futbolówkę ręką we własnym polu karnym, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Zahović. W odpowiedzi płaski strzał Alvareza przefrunął nieznacznie obok słupka. Jeszcze na koniec byliśmy świadkami ogromnego zamieszania w polu karnym przyjezdnych, jednak drużynę Urbana ostatecznie uratowała poprzeczka. Górnik wygrał drugi mecz z rzędu. 

Legia Warszawa 4 - 1 GKS Katowice (27.10, godz. 20:15)

Ostatnim spotkaniem 13. serii gier był pojedynek przy Łazienkowskiej, gdzie Legia mierzyła się z beniaminkiem z Katowic. Najpierw Tobiasz świetnie bronił strzały Zrelaka oraz Błąda. W odpowiedzi Vinagre uderzał, ale tym razem Kudła kapitalnie interweniował. W 25. minucie Zrelak otworzył wynik meczu celną główką. Wojskowi szybko wzięli się za odrabianie strat, gdyż już 3 minuty później Kapuadi wyrównał z najbliższej odległości. Po chwili główkę Morishity ładnie odbił golkiper przyjezdnych. Następnie Kapustka próbował piętą, jednak Klemenz interweniował tuż przed linią bramkową. W 45. minucie gospodarze popisali się świetną akcją, którą z łatwością wykończył Chodyna. Na początku drugiej części gry Chodyna fatalnie spudłował z okolic 3. metra. W 60. minucie Jędrych skiksował i niefortunnie wpakował futbolówkę do własnej bramki. W 65. minucie Augustyniak przymierzył z dystansu, piłka odbiła się od jednego z defensorów i wylądowała w siatce. Jeszcze na koniec Morishita mocno uderzył zza szesnastki, lecz futbolówka zatrzymała się zaledwie na poprzeczce. Legia znów wygrała i obecnie plasuje się na piątej pozycji w ligowej tabeli. 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 587

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...