Półmetek sezonu zasadniczego Ekstraklasy za nami. Już od kilku lat nie oznacza on przerwy w rozgrywkach, jednak można już głębiej ocenić wyniki niektórych drużyn. Na ten moment liderem jest Lechia Gdańsk, co bez wątpienia jest sporym zaskoczeniem, ponieważ w poprzednim sezonie ta sama drużyna walczyła o utrzymanie.
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:2
Spotkania Śląska Wrocław to gwarancja bramek i tak też było w pierwszym meczu 15. kolejki. Przez cały tydzień z obozu Śląska zapowiadano, że po porażce z Wisłą Płock motywacja jest na najwyższym poziomie. Na pewno nie można było zarzucić braku zaangażowania gościom, którzy stworzyli sporo sytuacji, ale udało im się wykorzystać tylko dwie. Drużyna Marcina Brosza nadal ma sporo problemów w grze obronnej, ale w ofensywie zaczyna przypominać zespół z poprzedniego sezonu. Remisami na pewno zabrzanie będą mieli problem z utrzymaniem, jednak na ten moment to wystarcza, aby być nad pozycją spadkową.
Wisła Płock - Zagłębie Sosnowiec 2:0
Zagłębie Sosnowiec po wysokiej porażce na własnym stadionie zamierzało się zrehabilitować w Płocku. Trafili jednak na drużynę, która również poszukiwała przełamania. Samo spotkanie nie należało to wybitnych, jednak skuteczniejsi i bardziej zorganizowani byli gospodarze, którzy w swoim składzie mają przede wszystkim Ricardinho. To Brazylijczyk wielokrotnie potrafi odmienić przebieg spotkania. Napastnik w meczu z Zagłębiem strzelił już swoją 9. bramkę w sezonie, czym przyczynił się do pierwszego zwycięstwa nowego trenera Wisły. Przerwa na reprezentację na pewno będzie spokojniejsza w Płocku, ponieważ drużyna awansowała na 10. pozycję w ligowej tabeli.
Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0
Może pluć sobie w brode cała drużyna Cracovii, bo na pewno nie była w tym meczu słabsza od obecnego lidera Ekstraklasy. Sam fakt, że zawodnikiem meczu został Dusan Kuciak, mówi dużo o jego przebiegu. Na pewno kibice z Krakowa nie mogą być zadowoleni wynikiem, ale grą swojego zespołu już jak najbardziej. Cracovia nie przypomina już drużyny z początku sezonu, jednak nadal brakuje punktów, jednak wydaje się to tylko kwestią czasu. Zadowolony bez wątpienia jest Piotr Stokowiec, który wygrał kolejny trudny mecz i półmetek sezonu zasadniczego kończy na pierwszym miejscu z trzy punktową przewagą nad resztą stawki.
Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 3:2
Co to było za emocjonujące starcie. Śmiało trzeba powiedzieć, że o całą dramaturgię zadbali gospodarze, którzy mieli problemy z wykorzystywaniem kolejnych stwarzanych sytuacji. Zagłębie to co mieli wykorzystali i naprawdę byli już blisko wywiezienia z Krakowa choćby punktu. Wtedy znać o sobie dał Paweł Brożek, który niedawno powrócił z emerytury, a 10 listopada zdobył dla Białej Gwiazdy kolejne trzy punkty. Problem ma dalej Zagłębie, które zanotowało już 8 porażkę w sezonie, a trzeba pamiętać, że mamy za sobą dopiero 15 kolejek.
Korona Kielce - Piast Gliwice 1:0
Od początku sezonu Piast Gliwice trzyma się czołówki Ekstraklasy, jednak kiedy ma możliwość odskoczyć przeciwnikom, to sam też gubi punkty. Tak też było w tej kolejce, jednak trzeba przyznać, że rywal również był tym z trudniejszych. Korona Kielce jest jedną z najbardziej regularnych drużyn w naszej lidze i praktycznie od początku nie miała jeszcze żadnego kryzysu. Gino Lettieri kolejny raz już pokazuje, że z anonimowych zawodników potrafi stworzyć zespół, który będzie w stanie osiągać dobre wyniki.
Miedź Legnica - Arka Gdynia 0:4
Posypała się już od jakiegoś czasu gra beniaminka z Legnicy. Jeszcze przed sezonem było widać, że Miedź nie dysponuję zbyt mocną kadrą, a wszystko pogłębiły jeszcze kontuzje. Dominik Nowak może się cieszyć z punktów, które nagromadził na początku sezonu, ponieważ bez nich obecna sytuacja byłaby fatalna. Na razie jest 13 punktów i przedostatnie miejsce w lidze, ale na pocieszenie dla kibiców Miedzi - strata punktowa do kolejnych drużyn nie jest jeszcze zbyt wysoka. Pochwalić natomiast trzeba Arkę, która nie załamała się po porażce z Pogonią i w Legnicy zaprezentowała się bardzo dobrze, co przerodziło się w wysokie zwycięstwo.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 2:2
Hit 15. kolejki Ekstraklasy i na pewno było to też jedno z ciekawszych spotkań. Pełne zwrotów akcji i co najważniejsze bramek. Zakończyło się jednak dwójką rannych, ponieważ jeden punkt bez wątpienia nie zadawala żadnej ze stron. Najbardziej braku zwycięstwa pewnie żałują gospodarze. Kolejny raz nie udało im się wygrać na własnym stadionie, a na dodatek nie uciekli na większy dystans Legii - czyli swojemu największemu rywalowi. W Poznaniu ciągle natomiast czekają na ogłoszenie nowego szkoleniowca. Według mediów najbliżej jest Adam Nawałka, jednak włodarze Lecha nie zamykają się tylko na jedną opcję i dokładnie przeczesują rynek.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...