Aktualności

Cracovia 2 - 0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza (25.07, godz. 18:00)

W pierwszym spotkaniu drugiej serii gier Cracovia mierzyła się przy Kałuży z beniaminkiem z Niecieczy. W 19. minucie Fassbender zagrywał piłkę ręką we własnym polu karnym, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Hasić. Potem Isik odpowiedział głową, lecz futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Na kolejną ciekawą akcję czekaliśmy aż do 78. minuty. Wówczas Perković popisał się ładną główką i podwyższył prowadzenie Pasów. Cracovia znów wygrała i zasiada na fotelu lidera. 

Arka Gdynia 1 - 1 Radomiak Radom (25.07, godz. 20:30)

W kolejnym piątkowym pojedynku Arka podejmowała przed własną publicznością Radomiaka, który w pierwszej kolejce pozytywnie zaskoczył. W 14. minucie Kerk kapitalnie wrzucił piłkę do Abramowicza, a ten wpakował ją głową do siatki. Potem Vasco Lopes odpowiedział z dystansu, jednak Węglarz świetnie interweniował. Po przerwie Kerk przymierzył zza pola karnego, a Majchrowicz popisał się piękną paradą. Następnie Celestine trafił głową w słupek. Przewaga gospodarzy była ogromna, jednak w 61. minucie Grzesik doprowadził do wyrównania. Na koniec Jordao minimalnie spudłował z rzutu wolnego i obie drużyny podzieliły się punktami. 

Piast Gliwice 0 - 1 Górnik Zabrze (26.07, godz. 14:45)

Sobotnie granie w PKO BP Ekstraklasie zaczynaliśmy w Gliwicach, gdzie odbywały się małe Derby Górnego Śląska. Najpierw Barkowskij fatalnie spudłował z okolic 7. metra. To było na tyle z ciekawych okazji w pierwszej części gry. Po przerwie Plach dobrze bronił próby Olkowskiego, a także Hellebranda. W 84. minucie Janża popisał się płaskim “centrostrzałem”, bramkarz gospodarzy fatalnie się pomylił i Trójkolorowi prowadzili. Górnik zgarnął drugi w tym sezonie komplet punktów. 

Lechia Gdańsk 3 - 4 Lech Poznań (26.07, godz. 20:15)

Ostatnim sobotnim starciem był mecz Lechii, która nadal miała na minusie 5 punktów z mistrzem Polski z Poznania. W 11. minucie Skrzypczak był faulowany w polu karnym. Do wykonania “jedenastki” podszedł Ishak, ale strzelił słabo i Weirauch skutecznie interweniował. Po chwili Bengtsson uderzał, jednak golkiper gospodarzy znów był na posterunku. Następnie Wjunnyk spróbował, a na raty bronił Mrozek. W 22. minucie piłka znalazła się pod nogami Bobcka, który otworzył wynik meczu. Chwilę później Słowak trafił w poprzeczkę. W 30. minucie Bobcek nie zmarnował kolejnej okazji i mógł się cieszyć z dubletu. W odpowiedzi Bengtsson kropnął z powietrza, lecz Weirauch obronił. W 48. minucie Kolejorz ruszył do odrabiania strat i zdobył bramkę kontaktową za sprawą Thordarsona. 7 minut później Szymczak wpadł w pole karne, uderzył, a Weirauch wbił futbolówkę do własnej siatki. W 64. minucie piłka po strzale Jagiełły odbiła się od Skrzypczaka i wpadła do bramki. W 70. minucie Ishak podwyższył prowadzenie przyjezdnych. Jeszcze w 87. minucie Bobcek pięknie główkował i tym samym ustrzelił hat-trick’a. Po szalonym spotkaniu to Lech wyszedł z niego zwycięsko. 

Raków Częstochowa 1 - 2 Wisła Płock (27.07, godz. 14:45)

W pierwszym niedzielnym pojedynku wicemistrz Polski podejmował na własnym obiekcie beniaminka z Płocka. W 19. minucie Diaby-Fadiga precyzyjnie uderzył i wyprowadził Medaliki na prowadzenie. W 35. minucie Amorim faulował w polu karnym Sekulskiego. Do wykonania “jedenastki” podszedł sam poszkodowany, a Trelowski dobrze interweniował. 6 minut później Nafciarze wykonywali rzut wolny i kapitalnym uderzeniem wyrównał Salvador. Po przerwie Sekulski nieznacznie spudłował. W 71. minucie goście wyprowadzili świetną kontrę, którą golem zakończył Nowak. Wisła wygrała i jest aktualnie jedynym beniaminkiem z kompletem punktów po dwóch kolejkach. 

Jagiellonia Białystok 3 - 2 Widzew Łódź (27.07, godz. 17:30)

Jagiellonia, która zaliczyła duży falstart chciała wygrać pierwszy mecz w starciu z Widzewem. Już w 3. minucie gospodarze świetnie przejęli futbolówkę, a Drachal umieścił ją w siatce. W 25. minucie Alvarez fenomenalnie dograł do Bergiera, który doprowadził do wyrównania. W 60. minucie strzał kopnięcie Fornalczyka wypuścił z rąk Abramowicz, a czujny Bergier trafił do bramki z najbliższej odległości. W 1. minucie doliczonego czasu gry Vital dograł do Imaza, który wyrównał ładnym “szczupakiem”. Dwie minuty później Imaz przechwycił piłkę, podał do Pululu, a ten zapewnił Jadze zwycięstwo. Widzew przegrał mecz po własnych błędach. 

Korona Kielce 0 - 2 Legia Warszawa (27.07, godz. 20:15)

Kończącym niedzielne zmagania w PKO BP Ekstraklasie był pojedynek w Kielcach, gdzie Korona podejmowała warszawską Legię. Na początku Biczachczjan nieznacznie się pomylił. W 9. minucie Alfarela dograł do Nsame, który trafił do siatki głową. Po chwili Zwoźny i Sotiriou główkowali, jednak obok słupka. W 47. minucie Alfarela genialnie przymierzył zza szesnastki i tym samym podwyższył prowadzenie Wojskowych. Następnie Remacle chciał zrobić coś podobnego, jednak piłka zatrzymała się na słupku. Później niepilnowany Burch nie trafił w bramkę z 5. metra. Korona przegrała drugie w tym sezonie spotkanie. 

GKS Katowice 2 - 2 KGHM Zagłębie Lubin (28.07, godz. 19:00)

W ostatnim spotkaniu drugiej serii gier mierzyły się ze sobą zespoły, które jeszcze nie zgromadziły punktów. W 15. minucie Radwański ładnie dograł do Reguły i mieliśmy otwarcie wyniku. Potem Jędrych odpowiedział główką, ale Hładun był na posterunku. W 43. minucie Klemenz zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a z 11. metrów do siatki trafił Radwański. W 54. minucie Nowak wrzucił piłkę z rzutu wolnego, nikt jej nie przeciął i GieKSa złapała kontakt. Następnie Wędrychowski przeprowadził ładną akcję, uderzył, jednak zaledwie w poprzeczkę. W 81. minucie Nowak sprytnie strzelił i doprowadził do wyrównania. Jeszcze na koniec Kosidis uderzał, a futbolówkę lecącą do pustej bramki wybił Czerwiński. Nowak ustrzelił dublet i zapewnił gospodarzom jedno oczko. 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!