Aktualności

Podbeskidzie bliskie spadku, konflikt w Wiśle Kraków i srebrny Raków, czyli podsumowanie 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Sprawdzamy co poza meczem Pogoni o którym pisaliśmy w kilkunastu tekstach, wydarzyło się na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. 


Stal Mielec 0 - 1 Raków Częstochowa (05.05, godz. 19:00) ZALEGŁY - 23. KOLEJKA 

Można by rzec, że Stal była rozpędzona. Podopieczni Gąsiora nie przegrali od trzech spotkań, ale czekało ich trudne zadanie, gdyż Raków nie zamierzał poprzestać na wygranej Pucharu Polski. Gospodarze na początku groźnie zaatakowali. Mocny strzał Flisa odbił przed siebie Holec. W pierwszej części gry już nie oglądaliśmy wielu szans. Zazwyczaj uderzenia lądowały poza światłem bramki. Drugą połowę znów lepiej zaczęli miejscowi. Poraz kolejny strzelał Flis, a jego uderzenie sparował do boku Holec. Następnie kopnięcie Schwarza zatrzymało się na słupku. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem Tomasiewicz sfaulował Piątkowskiego w polu karnym. Do “jedenastki” podszedł Ivi, który w 93 minucie zapewnił przyjezdnym komplet punktów. Stal dość pechowo przegrała i przerwała dobrą passę trzech spotkań bez porażki. 

Górnik Zabrze 3 - 1 Jagiellonia Białystok (07.05, godz. 18:00) 

Będąc szczerym to spotkanie nie zapowiadało się ciekawie. Gospodarze nie odnieśli zwycięstwa od siedmiu spotkań, a goście od czterech. Na początku obie drużyny oddały kilka celnych strzałów, ale nie były one specjalnie groźne. W 15 minucie Kwiecień uderzył, Chudy “wypluł” piłkę, a Puljić wpakował ją do siatki głową. Kwadrans później za sprawą Jimeneza gospodarze wyrównali. Chwilę po rozpoczęciu pierwszej części gry golkiper miejscowych źle podał. Jaga nie skorzystała z tego prezentu, ponieważ Puljić trafił w słupek. W 63 minucie Jimenez pewnie wykonał “jedenastkę” podyktowaną po zagraniu ręką Augustyna. Zabrzanie ustalili wynik spotkania 8 minut później. Gola głową z bliskiej odległości zdobył Sobczyk. Jeszcze na koniec Boakye główkował, lecz futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Górnik po siedmiu meczach bez zwycięstwa wreszcie się przełamał. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała 1 - 1 Wisła Płock (08.05, godz. 15:00) 

Był to szalenie ważny mecz dla Podbeskidzia. Jeśli by go przegrali praktycznie mogliby się żegnać z elitą, ponieważ przed nimi jeszcze wyjazdowe starcie z Legią, a Stal w dwóch spotkaniach musiałaby zgarnąć tylko punkt, aby się utrzymać. Bielszczanie świetnie rozpoczęli ten mecz. Już w 5 minucie Hora pięknym uderzeniem wyprowadził Górali na prowadzenie. Potem Bashlay faulował Kocyłę w polu karnym. W 28 minucie “jedenastkę” na gola zamienił Szwoch. Pesković był bliski obrony strzału, ale mocne kopnięcie przebiło mu rękę. Drugą część gry świetną akcją akcją rozpoczął Wolski. Jego strzał czubkiem buta obronił golkiper miejscowych. Później wiele się nie działo. Podopieczni Kasperczyka zaatakowali w końcowej fazie meczu. Danielak minął się z futbolówką na piątym metrze, a Tulio w niezłej sytuacji mocno spudłował. Dzięki temu remisowi Wisła zapewniła sobie utrzymanie. Podbeskidzie ma już tylko matematyczne szanse na pozostanie w Ekstraklasie. Górale przede wszystkim musieliby wygrać w Warszawie i liczyć na potknięcie Stali.  

Lechia Gdańsk 1 - 1 Cracovia (08.05, godz. 17:30) 

Cracovia nie przegrała czterech meczów z rzędu, ale stało przed nią trudne zadanie, gdyż gdańszczanie cały czas walczyli o TOP 4. Pierwszą ciekawą sytuację oglądaliśmy w 25 minucie. Wówczas stojący na trzecim metrze Rapa otworzył wynik spotkania. Jeszcze w pierwszej połowie Siplak miał okazję. Uderzenie Słowaka odbił do boku Kuciak. W drugiej części gry niewiele się działo aż do 69 minuty. Wtedy Paixao ładną główką wyrównał wynik meczu. Portugalczyk jeszcze mógł zdobyć gola w końcówce spotkania, ale jeden z obrońców gości w ostatniej chwili wybił piłkę na korner. Tym remisem Lechia skomplikowała swoją sytuację w walce o TOP 4.  

Wisła Kraków 1 - 2 Lech Poznań (08.05, godz. 20:00) 

Biała Gwiazda nie wygrała od sześciu spotkań i nie zapowiadało się na poprawę. Ostatnio zaczęły pojawiać się całkiem realne pogłoski o zakończeniu współpracy z Hyballą wraz z końcem sezonu. W Kolejorzu wcale nie było lepiej, a przyjście Skorży jak na razie nie odmieniło gry zespołu. Goście dobrze weszli w mecz. Już w 12 minucie Salamon przedłużył wrzutkę z rożnego, a Ishak z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Poznaniacy mieli ogromną przewagę. Jedną z sytuacji był strzał Ramireza, który nogą obronił Lis. Pierwszą wartą uwagi szansą drugiej połowy jest gol. W 61 minucie bramkę głową zdobył wprowadzony chwilę wcześniej Tiba. W 78 minucie Błaszczykowski płaskim uderzeniem z rzutu wolnego ustalił wynik spotkania. Największą uwagę przykuła radość gracza Białej Gwiazdy. Wielokrotny reprezentant Polski ostentacyjnie minął Hyballę i podbiegł do legendy krakowskiego klubu - Kazimierza Kmiecika. Wisła przegrała kolejny mecz i wszystko wskazuje na to, że współpraca z niemieckim szkoleniowcem zostanie w najbliższym czasie zakończona.   

Warta Poznań 2 - 3 Śląsk Wrocław (09.05, godz. 15:00)  

Remisy Zagłębia i Lechii sprawiły, że Warta nadal ma niemałe szanse na TOP 4. Aby się do tego przybliżyć potrzebne było zwycięstwo, po którym Zieloni przynajmniej do meczu Piasta wskoczyliby na czwartą pozycję. W pierwszej części gry to goście stwarzali sobie więcej okazji, ale Lis zawsze był na posterunku. Wreszcie nadeszła 40 minuta, w której Maik Nawrocki otworzył wynik głową. Podopieczni Magiery odpowiedzieli dość szybko, ponieważ w 49 minucie wyrównał Exposito. 10 minut później Hiszpan ustrzelił dublet i wyprowadził Wojskowych na prowadzenie. W 82 minucie Pich z piątego metra wbił piłkę do siatki. Potem Zieloni trafili w poprzeczkę, Nawrocki jeszcze dobijał, a świetną interwencją popisał się Szromnik. W 90 minucie Rodriguez zdobył bramkę kontaktową, lecz nie było już okazji do wyrównania. Po tym zwycięstwie Śląsk wdrapał się na szóste miejsce w tabeli.      

Stal Mielec 0 - 0 Legia Warszawa (09.05, godz. 17:30) 

Mimo że Legia zapewniła sobie Mistrzostwo to Stal czekało bardzo trudne wyzwanie. Jednak podopieczni Gąsiora chcieli powalczyć, gdyż zwycięstwo dawało im utrzymanie. W pierwszej połowie groźniejsze sytuacje mieli gospodarze. Główkę Domańskiego świetnie obronił Miszta. Golkiper Wojskowych dobrze się spisał również przy próbie Forsella z rzutu wolnego. Na początku drugiej części stuprocentową okazję miał Mladenović. Serb spudłował z bliskiej odległości. Potem z dużego dystansu uderzał Forsell. Strzał Fina nieznacznie minął słupek. Następnie główkę Kostorza niesamowicie obronił Strączek. Stal jest już o krok od utrzymania. Aby spaść Podbeskidzie musiałoby wygrać w Warszawie, a mielczanie musieliby przegrać we Wrocławiu.  

Raków Częstochowa 1 - 0 Piast Gliwice (10.05, godz. 18:00) 

Po potknięciach Warty, Zagłębia oraz Lechii Piast miał o co grać. Tak naprawdę w przypadku zwycięstwa gliwickiej drużyny zapewniłaby sobie ona miejsce w TOP 4. Raków również miał powód by wygrać, ponieważ wtedy zostałby Wicemistrzem Polski. Gospodarze w pierwszej części gry przeważali. Najpierw po wrzutce z rzutu rożnego uderzał Ivi. Strzał Hiszpana został dobrze zablokowany. W 32 minucie gospodarze za sprawą Gutkovskisa wyszli na prowadzenie. Jeszcze potem Łotysz główkował, a świetnym refleksem popisał się Plach. Pierwszą sytuację w drugiej połowie miał Świerczok. Napastnik przyjezdnych główkował, ale piłka odbiła się od słupka. Następnie Jodłowiec uderzał głową z bliska, a futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Później Wdowiak główkował, lecz kolejną świetną interwencję zaliczył golkiper gości. Jeszcze na koniec dwie okazje miał Świerczok. W pierwszej spudłował o dosłownie kilka centymetrów, w drugiej również nieznacznie się pomylił. Dzięki temu zwycięstwu Raków może się cieszyć srebrnymi medalami jeszcze przed starciem z Pogonią. 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 2015

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...