W 33. serii gier Pogoń bezbramkowo zremisowała z Lechią w Gdańsku. Oprócz tego poznaliśmy nowego Mistrza Polski oraz komplet spadkowiczów.
Cracovia 3 - 0 Wisła Płock (13.05, godz. 18:00)
Pierwszy mecz 33. serii gier był spotkaniem o 6. miejsce w tabeli. Faworytem piątkowego spotkania była lepiej ostatnio punktująca Cracovia. Najpierw potężne uderzenie Szwocha minęło słupek. W 9. minucie Pestka dał prowadzenie Pasom. Potem lekkie kopnięcie van Amersfoorta złapał Węglarz. W 31. minucie strzał Pestki odbił się od obrońcy myląc bramkarza i wpadł do siatki. Jeszcze przed przerwą Rivaldinho miał dobrą okazję, jednak nieznacznie się pomylił. Na początku drugiej połowy Kakabadze minimalnie przestrzelił po ładnym dryblingu. W 69. minucie Rasmussen ustalił wynik meczu płaskim kopnięciem z dystansu. Cracovia wskoczyła na 6. pozycję w lidze, a Wisła przegrała 3. kolejne spotkanie.
Jagiellonia Białystok 2 - 2 Legia Warszawa (13.05, godz. 20:30)
Jagiellonia wciąż nie mogła być pewna utrzymania, ale meczem z kiepską Legią mogła je sobie w stu procentach zapewnić. Na początku precyzyjny strzał Carioci pewnie złapał Miszta. Potem płaskie kopnięcie Wszołka kapitalnie zbił do boku Alomerović. W drugiej połowie golkiper Wojskowych fantastycznie interweniował po główce Wdowika. W 48. minucie Pazdan zgrał głową piłkę na 3. metr, a Puerto wpakował futbolówkę do siatki. Następnie strzał głową Romanczuka minimalnie minął słupek. W 70. minucie Pekhart wyrównał kopnięciem z pierwszej piłki z woleja. 4 minuty później Josue faulował Imaza w polu karnym. Sam poszkodowany podszedł do “jedenastki” i bezbłędnie ją wykorzystał. Potem strzał Pospisila z rzutu wolnego przebił nad poprzeczkę Miszta. W 85. minucie futbolówka pechowo trafiła w interweniującego na wślizgu Pazdana i wpadła do bramki. W doliczonym czasie gry uderzenie zza pola karnego Slisza przeleciało tuż obok słupka. Ostatecznie Jagiellonia tylko zremisowała, ale może już mówić o prawie pewnym utrzymaniu.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0 - 1 Piast Gliwice (14.05, godz. 12:30)
Termalica musiała wygrać, aby wciąż myśleć o utrzymaniu. Podejmowała ona u siebie Piasta, który już zapewnił sobie 5. miejsce w tabeli. Najpierw Grzybek minimalnie się pomylił w bardzo dobrej sytuacji. Chwilę później Plach ładnie przebił nad poprzeczkę strzał Grabowskiego. Potem Loska zdjął piłkę z głowy Torilowi, który prawie trafił z najbliższej odległości. W 44. minucie Plach źle sobie przyjął futbolówkę w polu karnym i sfaulował Poznara. “Jedenastki” nie wykorzystał Wlazło. Po przerwie uderzenie z rzutu wolnego Hateleya ładnie obronił golkiper Słoników. Następnie Vida zaledwie obił słupek w sytuacji “dwa na jeden”. W 56. minucie Biedrzycki zagrał piłkę ręką w polu karnym, a rzut karny zamienił na gola Huk. Termalica znów była nieskuteczna, za co zapłaciła najwyższą cenę.
Warta Poznań 1 - 2 Lech Poznań (14.05, godz. 15:00)
Derby Poznania były szczególnie ważne dla Lecha, który w przypadku zwycięstwa z Wartą i potknięcia Rakowa mógł zapewnić sobie mistrzostwo Polski kolejkę przed końcem sezonu. W 9. minucie van der Hart źle wyszedł z bramki faulując Corryna w polu karnym. “Jedenastkę” pewnie zamienił na bramkę Kopczyński. W 22. minucie obrona Zielonych popełniła duży błąd, z którego kapitalnym trafieniem skorzystał Amaral. W 4. minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy ustawiony na 5. metrze Ishak wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. W drugiej połowie działo się bardzo niewiele. Najlepszą okazję miał Ishak, który uderzył minimalnie obok słupka. Lech zrobił swoje i z niecierpliwością czekał na utratę punktów Rakowa.
Zagłębie Lubin 1 - 0 Raków Częstochowa (14.05, godz. 17:30)
Lubinianie sobotnim zwycięstwem mogli zapewnić sobie utrzymanie w lidze, zaś po wygranej Lecha Raków był pod ścianą i musiał wygrać, aby nadal marzyć o mistrzostwie Polski. Na początku kompletnie niepilnowany Krzyżak pomylił się z bliskiej odległości. Potem Miedziowi się odgryźli, a strzał z dystansu Chodyny obronił z problemami Kovacević. Następnie Daniel spróbował zza pola karnego, jednak bramkarz gości świetnie interweniował. W drugiej części gry najpierw Petrasek pomylił się w doskonałej okazji. Później Bieszczad sparował do boku kopnięcie z rzutu wolnego Lopeza. Potem Petrasek znów główkował, ale golkiper miejscowych po raz kolejny kapitalnie obronił. Następnie Kovacević fantastycznie wyciągnął dogranie w pole karne Kopacza. W 90. minucie Dieng minimalnie się pomylił, lecz po jego strzale piłka odbiła się od ręki Arsenicia. Za to zagranie Chorwat otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Podyktowaną “jedenastkę” bardzo pewnie wykorzystał Chodyna. Zagłębie - golem w końcówce - zapewniło sobie utrzymanie w elicie, zaś po porażce Rakowa to Lech Poznań zapewnił sobie mistrzostwo Polski.
Stal Mielec 1 - 1 Śląsk Wrocław (15.05, godz 12:30)
Pierwsze niedzielne spotkanie było pojedynkiem drużyn walczących o utrzymanie. Stali wystarczał jedynie punkt, aby pozostać w lidze, zaś Śląsk musiał wygrać. Na początku Domański w bardzo dobrej sytuacji trafił w poprzeczkę. Potem Pich trafił z bliskiej odległości prosto w rękawice debiutującego w ekipie Majewskiego Mrozka. W 16. minucie Pich zamknął akcję Jastrzembskiego w wyprowadził Wojskowych na prowadzenie. Następnie lecącą do bramki piłkę po strzale Flisa wybił sprzed linii Golla. Już w drugiej połowie ładny wolej Olsena przeleciał tuż nad poprzeczką. Później doskonałą szansę miał Pich, jednak jego próba z bliska była za lekka, aby zaskoczyć bramkarza. Potem Piasecki wpadł w pole karne i trafił zaledwie w słupek. W doliczonym czasie gry Garcia sfaulował Sitka. Hiszpan za to przewinienie otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Następnie uderzenie Sitka pięknie obronił Putnocky. W 95. minucie, ostatniej akcji meczu Matras trafił do siatki głową zapewniając Stali utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Śląsk nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji i nadal będzie musiał walczyć o swój ligowy byt.
Górnik Zabrze 4 - 2 Górnik Łęczna (15.05, godz. 15:00)
Będący w samym środku tabeli Górnik Zabrze mierzył się na własnym obiekcie ze spadkowiczem z Łęcznej. Już w 5. minucie Manneh stracił piłkę na własnej połowie, a wynik spotkania otworzył Banaszak. Potem główkę Krawczyka fenomenalnie obronił Gostomski. Następnie Lobato spróbował z dużego dystansu i minimalnie się pomylił. W 52. minucie Banaszak wykorzystał sytuację “sam na sam” podwyższając prowadzenie gości. W kolejnej akcji uderzenie Kubicy przeleciało tuż nad poprzeczką. W 66. minucie piłka po kopnięciu Dadoka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Trójkolorowi złapali kontakt. W 86. minucie Podolski popisał się potężnym wolejem wyrównując stan meczu. 3 minuty później były reprezentant Niemiec dośrodkował futbolówkę, a Kubica wyprowadził gospodarzy na prowadzenie ładną główką. Jeszcze w 6. minucie doliczonego czasu gry Marin ustalił wynik spotkania precyzyjnym strzałem z dystansu. Zabrzanie w fantastyczny sposób wyrwali komplet punktówy swojemu imiennikowi Łęcznej.
Radomiak Radom 4 - 2 Wisła Kraków (15.05, godz. 17:30)
Radomiak podejmował u siebie rozpaczliwie walczącą o utrzymanie Wisłę Kraków. Podopieczni Brzęczka musieli wygrać, w innym przypadku spadliby do 1. ligi. Już w 8. minucie Citaiszwili dał prowadzenie Białej Gwieździe po ładnej akcji. Następnie Kliment uderzył tylko w boczną siatkę w sytuacji “jeden na jeden”. W 48. minucie Savić strzelił w środek bramki, ale zasłonięty Majchrowicz nie zdołał dobrze interweniować, 2:0 dla przyjezdnych. 2. minuty później wprowadzony po przerwie Angielski zdobył gola kontaktowego kopnięciem z najbliższej odległości. W 67. minucie Angielski celną główką doprowadził do remisu. 90 sekund potem Angielski skompletował klasycznego hat-tricka wyprowadzając Zielonych na prowadzenie. Jeszcze w 86. minucie Abramowicz strzałem do pustej bramki wbił gwóźdź do trumny Wiślaków. Radomiak kapitalnie wrócił do gry, a Wisła Kraków ostatecznie musi się pogodzić z degradacją do 1. Ligi.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...