Za nami większość spotkań 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jagiellonia wysoko pokonała Górnika i została nowym liderem. Mecze drużyn z TOP 4 poprzedniego sezonu zostały przełożone na koniec września.
Stal Mielec 2 - 0 Radomiak Radom (25.08, godz. 18:00)
W pierwszym spotkaniu 6. serii gier dobrze grająca na własnym obiekcie Stal podejmowała Radomiaka. Najpierw próba Wolskiego odbiła się od obrońcy i przeszła obok słupka. W 22. minucie gospodarze skutecznie odpowiedzieli, a Esselink trafił do siatki głową. W 6. minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy Gerstenstein przeprowadził kapitalny rajd i podwyższył prowadzenie drużyny prowadzonej przez Kieresia. Po przerwie Abramowicz przymierzył z bliskiej odległości w słupek. Następnie potężne uderzenie z dystansu Luizao fenomenalnie obronił Kochalski. W kolejnej akcji Rocha trafił z okolic 4. metra w poprzeczkę. Jeszcze na koniec strzał Castanedy odbił golkiper miejscowych. Stal wygrała i ma na swoim koncie już 8 oczek.
Widzew Łódź 0 - 2 Śląsk Wrocław (25.08, godz. 20:30)
Śląsk w poprzednim spotkaniu wreszcie się przełamał i liczył na kolejne zwycięstwo w starciu z Widzewem. Już w 12. minucie Petkov kapitalnie zagrał do Nahuela, a ten precyzyjnym strzałem otworzył wynik meczu. Po chwili uderzenie z dystansu Exposito fantastycznie obronił Ravas. Później Żukowski wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale Ravas znów znakomicie interweniował. Na początku drugiej połowy potężne kopnięcie Exposito przefrunęło nad poprzeczką. W 80. minucie Paluszek który chwilę wcześniej pojawił się na murawie podwyższył prowadzenie Wojskowych celną główką. Następnie Exposito przymierzył z rzutu wolnego, a na linii bramkowej świetnie interweniował tym razem Terpiłowski. Na sam koniec strzał z najbliższej odległości Nunesa zatrzymał się na słupku. Śląsk stworzył sobie wiele dogodnych okazji i zasłużenie wygrał.
Warta Poznań 0 - 0 Cracovia (26.08, godz. 15:00)
W pierwszym sobotnim meczu Warta podejmowała w Grodzisku Wielkopolskim niepokonaną w tym sezonie Cracovię. W pierwszej połowie działo się naprawdę mało. Jedyne zagrożenie zostało stworzone pod bramką gospodarzy, a Grobelny pewnie złapał zblokowane dośrodkowanie. Po przerwie najpierw Makuch potężnie uderzył, ale minimalnie nad bramką. Potem Atanasov nieznacznie pomylił się z rzutu wolnego. W doliczonym czasie gry Makuch mógł zapewnić Pasom komplet punktów, jednak przymierzył w poprzeczkę. Cracovia przedłużyła passę spotkań bez porażki do 5.
Puszcza Niepołomice 2 - 1 ŁKS Łódź (26.08, godz. 17:30)
W drugim sobotnim starciu oglądaliśmy pojedynek beniaminków. Puszcza mierzyła się w Krakowie z ŁKS-em. Na początku strzał z dystansu Koja przeleciał obok słupka. W 23. minucie Pirulo faulował w polu karnym Zapolnika, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Craciun. Potem Bartosz miał świetną szansę, ale spudłował z okolic 12. metra. Jeszcze przed przerwą Letniowski główkował, a futbolówkę z linii bramkowej wybił Stępień. W 46. minucie goście już się nie pomylili i wyrównali za sprawą Tejana. 7 minut później Małachowski brutalnie faulował Bartosza i po analizie VAR podopieczny Moskala otrzymał czerwoną kartkę. W 73. minucie Cholewiak otrzymał piłkę od Kidricia i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Na koniec próbę Stępnia odbił Bobek. Więcej już się nie działo i Puszcza mogła świętować drugie zwycięstwo.
Piast Gliwice 0 - 0 Ruch Chorzów (26.08, godz. 20:00)
W kończącym sobotnie zmagania meczu Piast w roli gospodarza podejmował Ruch. Najpierw “centrostrzał” Pyrki zatrzymał się na słupku. Potem Ameyaw uderzył, ale milimetry nad poprzeczką. W kolejnej akcji kopnięcie z dystansu Tomasiewicza ładnie obronił Buchalik. Następnie Ameyaw znów był bliski wpisania się na listę strzelców, lecz nieznacznie się pomylił. Po przerwie kolejna próba Ameyawa minimalnie minęła bramkę Niebieskich. W odpowiedzi Szczepan uderzał z okolic 4. metra, jednak nieczysto i futbolówka nie wpadła do pustej bramki. Później płaski strzał Tomasiewicza trafił w słupek. W doliczonym czasie gry Dziczek główkował, po chwili Bykowski dobijał, a dwiema kapitalnymi interwencjami gości uratował Buchalik. Obie drużyny nie wykorzystały swoich okazji i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Korona Kielce 2 - 0 Zagłębie Lubin (27.08, godz. 15:00)
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Korona, która jako jedyna czekała na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo mierzyła się z Zagłębiem. Najpierw strzał z dystansu Kurminowskiego obronił Dziekoński. W 15. minucie gospodarze stworzyli piękną akcję, którą precyzyjnym kopnięciem wykończył Nono. Już 7 minut później piłka dość szczęśliwie znalazła się pod nogami Dalmau, a ten podwyższył prowadzenie Scyzorów. Następnie Weirauch musiał interweniować po płaskim strzale Podgórskiego. W 31. minucie Kłudka faulował w środku pola Czyżyckiego i za to przewinienie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Po przerwie Szykawka główkował nad poprzeczką. W odpowiedzi Makowski uderzał, ale Podgórski wybił futbolówkę sprzed bramki. Korona wreszcie wygrała, dzięki czemu w Ekstraklasie nie ma już drużyny bez zwycięstwa.
Jagiellonia Białystok 4 - 1 Górnik Zabrze (27.08, godz. 17:30)
W drugim niedzielnym meczu będąca w bardzo dobrej dyspozycji Jagiellonia podejmowała przy Słonecznej słabego Górnika. Już w 7. minucie Naranjo z łatwością minął bramkarza gości i otworzył wynik spotkania. Chwilę później płaski strzał Imaza sparował do boku Bielica, zaś dobitka Marczuka była bardzo niecelna. W 17. minucie Hiszpan się nie pomylił i podwyższył prowadzenie Jagi trafieniem głową. W kolejnej akcji kopnięcie z 5. metra Matysika wybił z linii bramkowej Musiolik. Następnie mocną próbę z dystansu Nene odbił golkiper Trójkolorowych. W 38. minucie gospodarze się pogubili, a Musiolik zdobył bramkę kontaktową. W 43. minucie sędzia Kwiatkowski uznał, że Lukoszek uderzył w twarz Marczuka i zabrzanie musieli kończyć mecz w “dziesiątkę”. Od razu po tym wątpliwym przewinieniu Wdowik popisał się fenomenalnym golem bezpośrednio z rzutu wolnego. Następną ciekawą sytuację oglądaliśmy w 64. minucie. Wówczas Marczuk płaskim kopnięciem wpisał się na listę strzelców. Jeszcze na koniec strzał Diegueza przeleciał minimalnie obok słupka. Jagiellonia efektownie wygrała i wskoczyła na fotel lidera.
Lech Poznań - Raków Częstochowa (PRZEŁOŻONY)
Spotkanie zostało przełożone na wniosek występującego w eliminacjach do europejskich pucharów Rakowa. Nowy termin rozegrania meczu to 27 września bieżącego roku.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...