Nie był to wielki mecz Pogoni Szczecin, bo Lechia Gdańsk stworzyła sobie sporo sytuacji. Pogoń jednak była skuteczniejsza i wygrała w Gdańsku 3:0. Najważniejsze jest przerwanie fatalnej wyjazdowej passy i trzy ligowe punkty i z tego trzeba się cieszyć.
Pierwszy strzał na bramkę oddali gospodarze. W 3. minucie spotkania niecelnie uderzał Chlan. Pogoń też od początku atakowała, ale były to sytuacje, które nie kończyły się strzałami, albo były to strzały blokowane. Pierwszy celny strzał Portowcy oddali w 19. minucie spotkanie i dał on jej prowadzenie. Grosicki zagrał piłkę w pole karne z lewej strony, a tą trącił jeszcze jeden z obrońców. Futbolówka spadła pod nogi Koulourisa, który nie dał szans bramkarzowi rywali. Pięć minut później Grosicki powinien mieć na koncie drugą asystę, a Pogoń podwyższyć prowadzenie. Jego świetne dośrodkowanie spadło na głowę Łukasiaka, który najpierw został wybroniony przez Sarnavskijego, a następnie dobitka w przeszła nad poprzeczką. Lechia nie pozostawała jednak bierna i też miała swoje okazje. W 30. minucie spotkania sytuacyjny strzał wolejem oddał Chlan, ale na nasze szczęście piłka odbiła się od słupka. Chwilę później strzał z dystansu oddawał Żelizko, ale piłka nieznacznie minęła naszą bramkę. Portowcy nie dali się jednak uśpić. Biczachczjan poprowadził akcję prawą stroną i dograł ją na lewo do kompletnie nie krytego Koutrisa. Grek dograł na piąty metr do swojego rodaka, który pewnie umieścił piłkę w bramce. W pierwszej części spotkania więcej bramek nie obejrzeliśmy.
Druga część meczu rozpoczęła się od groźnego i mocnego strzału rezerwowego Carenki, ale Cojocaru odbił strzał z dystansu. W 50. minucie Cojocaru świetnie spisał się po strzale Żelizki, gdy odbił piłkę nogą. Po chwili przed stuprocentową okazję zmarnował Sezonienko, który bliska nie trafił do bramki. Po pierwszych minutach drugiej części meczu, które należały do Lechii, Pogoń zaczęła znów budować swoje akcje. Szans swoimi strzałami próbowali Biczachczjan czy Grosicki, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. W 82. minucie meczu składną akcję Pogoni golem mógł zakończyć Adrian Przyborek, ale był faulowany i sędzia Marciniak wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem był Efthymis Koulouris, który w ten sposób skompletował hat-tricka.
16. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 0:3 (0:2)
0:1 Koulouris 19'
0:2 Koulouris 40'
0:3 Koulouris 83' (k.)
Lechia Gdańsk: Sarnavskij – Pllana, Olsson, Kałahur (46' Wójtowicz) – Piła, Želizko (89' D'Arrigo), Neugebauer (46' Carenko), Conrado – Kapić, Chlan (89' Kardaś) – Sezonienko (63' Wendt)
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Lis (71' Zech), Wahlqvist, Borges, Koutris – Gorgon (61' Gamboa), Ulvestad – Biczachczjan (71' Przyborek), Łukasiak, Grosicki (84' Korczakowski) – Koulouris (84' Paryzek)
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...