Czy przyjście jednego zawodnika może odmienić cały zespół? Nie jest to zbyt często spotykane, jednak śmiało już można mówić, że taka sytuacja miała miejsce właśnie w Pogoni Szczecin.
Po 6 rozegranych spotkaniach nowego sezonu Ekstraklasy, Pogoń miała na swoim koncie tylko 2 punkty. Wielu nerwowo wracało pamięcią do zeszłego roku, w którym w wyniku słabego początku, drużyna zmuszona była do walki tylko i wyłącznie o utrzymanie się w elicie. Trwało na szczęście jeszcze okienko transferowe i zarząd cały czas szukał zawodników, którzy będą wstanie wzmocnić drużynę. Wybór padł na Tomása Podstawskiego – Portugalczyka o polskich korzeniach, który przez wiele lat występował w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju. Transfer został odebrany jak najbardziej pozytywnie, jedynie można było się zastanawiać ile czasu Podstawski będzie potrzebował na wejście do drużyny, ponieważ do klubu przyszedł już dawno po zakończeniu okresu przygotowawczego.
Dla Podstawskiego Pogoń jest pierwszym zagranicznym klubem, jednak na pewno znajomość języka ułatwiła wejście do szatni. Szybko potwierdziła się jednak teza, że jeśli piłkarz jest dobry – to nie ma co się martwić o aklimatyzację. Zaledwie 4 dni po podpisaniu kontraktu, Portugalczyk zadebiutował w Ekstraklasie w barwach Pogoni. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze rozegrał pełne 90 minut i co ważne, od tego czasu, ani razu nie schodził z boiska przed ostatnim gwizdkiem.
Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że po przyjściu Podstawskiego wyniki drużyny poszły w górę. Na pewno na poprawę gry Pogoni miał również wpływ też powrót do zdrowia Adama Buksy, jednak wydaję się, że jeszcze bardziej przyczynił się do tego odświeżony środek pola. Urodzony w Porto zawodnik dał Portowcom nową jakość, której bez wątpienia w przeszłości brakowało. Jest to zupełne przeciwieństwo Tomasza Hołoty, czyli innego zawodnika występującego na pozycji defensywnego zawodnika.
Podstawski do składu wpasował się idealnie i nadał nową jakość linii pomocy. Obserwując Portugalczyka można zauważyć jego wielką chęć do gry, ciągłe szukanie sobie miejsca, co daje zawsze opcję podania innym zawodnikom. Jeśli mielibyśmy znaleźć jedno słowo opisujące jego grę, to byłaby to ‘’elegancja’’. Trudno nam sobie przypomnieć interweniującego Podstawskiego na wślizgu. Raczej stara się zawsze dobrze ustawić, dzięki czemu nie musi później nadrabiać dystansu do przeciwnika. Wybijanie piłki na oślep tez nie jest raczej w jego stylu. Spokój jaki od niego emanuje jest wyraźnie zaraźliwy, co mogliśmy zobaczyć w spotkaniu z Legią, kiedy obrońcy Pogoni swobodnie wymieniali piłkę z całą pomocą – przy ciągłym pressingu przeciwników.
Podstawski to mądry piłkarz. Widzi dużo, przewiduje, nie traci piłek. Na swojej pozycji daje niezbędny spokój kolegom. Można zrozumieć dlaczego grał w juniorskich reprezentacjach Portugalii... Jeśli będzie chciał zostać w Polsce (a wiem, że chce) to będzie gwiazdą ligi.
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) 9 listopada 2018
Wystarczyły trochę ponad dwa miesiące, aby Podstawski dorobił się bardzo dobrej opinii nie tylko w Szczecinie, ale w całej Polsce. Pojawiają się również głosy, aby sprawdzić go w kadrze Polski, jednak sam zainteresowany niejednokrotnie już wspominał, że bardziej związany jest z Portugalią. Nic też dziwnego, ponieważ dla jej reprezentacji młodzieżowych rozegrał prawie 100 spotkań. Miejmy jednak nadzieję, że Podstawski zostanie z nami na dłużej, aniżeli tylko jeden sezon, ponieważ jeśli utrzyma dobrą dyspozycję – to chętni na jego usługi się znajdą.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...