Piłkarze Pogoni w pierwszej rundzie Pucharu Polski musieli się mocno nabiegać. Przyszło im rozegrać pełne 120 minut, ale sami byli sobie winni. W meczu z GKS-em Katowice zmarnowali kilkanaście doskonałych sytuacji strzeleckich, a o końcowym wyniku rozstrzygnąć musiały rzuty karne. W nich, tak jak rok temu, lepszy okazał się pierwszoligowiec.
Pierwszy strzał w meczu oddał zespół gospodarzy. W 3. minucie meczu Anon uderzył z 16. metrów ale obok bramki. Od początku spotkania widać było, że GKS nastawił się na szukanie kontr, a Portowcy zmuszeni byli do budowania akcji w ataku pozycyjnym. Blisko pierwszego gola było już w 7. minucie spotkania. Buksa zgrał w polu karnym piłkę do Hołoty, który uderzył w słupek bramki Barana. Po chwili w dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Drygas, ale zamiast strzelać próbował dogrywać do Buksy i piłkę przejęli gospodarze. Pogoń miała przewagę i nic nie wskazywało na to, że GKS będzie w stanie jej zagrozić. Jeden błąd spowodował, że Rudol faulował piłkarza z Katowic w polu karnym i sędzia wskazał na rzut karny. Pewnie wykorzystał go Anon. Portowcy mogli bardzo szybko odpowiedzieć. W polu karnym GKS-u zrobiło się spore zamieszanie po rzucie wolnym i do piłki doszedł Drygas. Uderzenie z powietrza było jednak zbyt mocne i przeszło nad bramką Barana. Kapitan Pogoni w 30. minucie meczu znalazł się w jeszcze lepszej sytuacji. Buksa zagrał piłkę głową do wbiegającego w pole karne Drygasa, który ponownie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Pięć minut później kolejną stuprocentową okazję mieli Portowcy. Do dośrodkowywanej piłki w polu karnym doszedł Kowalczyk, ale jego uderzenie z pięciu metrów trafiło w bramkarza. Pogoń przeważała, strzelała i szukała gola, ale na przerwę schodziła przegrywając i bez strzelonej bramki.
Druga część meczu rozpoczęła się podobnie do pierwszej, Portowcy przeważali i konstruowali akcję, ale gola strzelić mógł GKS. Tabiś przejął piłkę na połowie Pogoni i oddał strzał z 18. metrów. Na szczęście Budziłek odbił piłkę. W drugiej części meczu Pogoń nie dochodziła już tak łatwo do sytuacji strzeleckich. Do tego z każdą kolejną minutą gospodarze atakowali odważniej. Pogoń miała okazję do wyrównania w 80. minucie spotkania. Po rzucie rożnym do piłki dopadł Rudol, ale bramkarz intyuicyjnie obronił uderzenie... barkiem Rudola. Pogoń zaczynała się spieszyć, ale brakowało dokładości, a sekundy uciekały. Gdy wydawało się, że GKS dowiezie skromne zwycięstwo do końca Majewski na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry dośrodkował na głowę Kamila Drygasa, który wpakował piłkę do bramki. Pogoń powinna rozstrzygnąć losy meczu jeszcze przed upływem doliczonego czasu gry, ale Benedyczak będąc dwa metry przed pustą bramką trafił w słupek.
Pogoń zaczęła dogrywkę od indywidualnej akcji Buksy, który minął trzech rywali i oddał strzał, ale piłka odbiła się ponownie od słupka. Tuż przed końcem pierwszej części dogrywki szansę miał też GKS. Śpiączka wpadł w pole karne, ale jego uderzenie również trafiło tylko w słupek. Swoją szansę miał też Nunes, ale jego uderzenie z rzutu wolnego przeszło nieznacznie obok bramki.
Druga część dogrywki rozpoczęła się od szansy Majewskiego. Buksa zgrał piłkę przed pole karne, ale strzał ofensywnego pomocnika był niecelny. Po chwili szasnę Buksa wypracował sobie sam, ale jego strzał obronił Baran. Rzut rożny przyniósł szasnę na uderzenie Benedyczakowi, ale i jego uderzenie obronił bramkarz gospodarzy. To nie był jednak koniec szans. Po chwili Błanik wystawił piłkę Matyni, który uderzając z pięciu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Bramka Barana była cały czas zaczarowana. Po chwili sam na sam z Baranem stanął po podaniu Majewskiego Benedyczak, ale i tym razem górą był bramkarz gospodarzy. Trzy minuty przed końcem indywidualną akcję przeprowadził Buksa, ale i tym razem po jego uderzeniu piłka przeszła obok bramki. O awansie rozstrzygnąć musiały rzuty karne.
GKS Katowice - Pogoń Szczecin 1:1 (1:0)
1:0 Anon 22' (k.)
1:1 Drygas 85'
Karne:
0:1 Drygas
0:1 Śpiączka (Budziłek obronił)
0:2 Majewski
1:2 Łyszczarz
1:2 Buksa (Baran obronił)
2:2 Puchacz
2:2 Dvali (Baran obronił)
3:2 Michalik
3:3 Rudol
4:3 Lisowski
GKS: Baran - Frańczak, Lisowski, Remisz, Kupec - Tabiś (75' Słomka), Poczobut, Łyszczarz, Bronisławski (92' Michalik), Anon (60' Puchacz) - Rumin (63' Śpiączka)
Pogoń: Budziłek - Nunes, Malec (58' Majewski), Dvali, Rudol - Kowalczyk (84' Benedyczak), Podstawski, Kozulj (108' Matynia), Drygas, Hołota (73' Błanik) - Buksa
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...