Aktualności

Wszystkie sprawy związane z modernizacją obiektu Pogoni Szczecin i budową Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży są już na ostatniej prostej przed podpisaniem umów z wykonawcą. To niestety doskonały czas dla polityków, aby rozpocząć słowne przepychanki.


Pierwsza uderzyła radna sejmiku wojewódzkiego Małgorzata Jacyna-Witt. Pani radna na anternie Radia Szczecin przed weekendem mówiła, że sprawą inwestycji powinno zająć się CBA.

- Budowa stadionu w Szczecinie skończy się śledztwem Centralnego Biura Antykorupcyjnego - mówiła Małgorzata Jacyna-Witt. - Koszt stadionu to będzie 500 mln. Przekonacie się państwo za 3-4 lata. Nie mówię nawet o terminie w jakim ten stadion ewentualnie zostanie oddany do użytku, bo ja nie wierzę, że firma która w tej chwili wchodzi na budowę zakończy inwestycję. To wszystko jest grubymi nićmi szyte, niestety na tyle grubymi, że sprawa najprawdopodobniej skończy się w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. 

Sprawę szybko skomentował dla Radia Szczecin Dariusz Sadowski z Urzędu Miasta, który powiedział, że magistrat współpracuje z CBA przy dokumentach dotyczących przewbudowy stadionu od połowy ubiegłego roku, a sama inwestycja na wniosek Piotra Krzystka została objęta tarczą antykorupcyjną.

- To jest dobra praktyka, standardowa praktyka przy dużych inwestycjach o tej skali. CBA sprawuje nadzór nad postępowaniem przetargowym tak, aby wykluczyć wszelkie możliwe nieprawidłowości czy podejrzane sytuacje, które nie powinny mieć miejsca przy zamówieniu publicznym - powiedział Sadowski.

Niestety, to nie wystarczyło i w środę głos zabrał kolejny przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości - Bartłomiej Sochański. Przewodniczący klubu radnych PiS na specjalnie zwołanym briefingu prasowym również starał się punktować plan modernizacji, zaczynając oczywiście od jego ceny.

- Wszyscy chcemy w Szczecinie stadionu. Ja również. Nowoczesny stadion jest Szczecinowi potrzebny - mówił polityk. - Ale cena za tę inwestycję ma wynosić 364 miliony złotych - to za dużo. Za tę kwotę można wyremontować 200 ulic, udrożnić ruch samochodowy w mieście poprzez budowę kilku wiaduktów, odnowić tabor komunikacji, każdemu pracownikowi oświaty dać uznaniową premię w wysokości 70 tysięcy złotych. Dla porównania: oddany do użytku w 2017 roku stadion Widzewa Łódź kosztował 138 milionów złotych, w 2013 roku oddano do użytku stadion w Białymstoku, na który miasto wyłożyło 200 milionów. Płock buduje teraz stadion za 150 milionów.

Niestety, Pan Sochański pominął w swojej wypowiedzi kilka bardzo istotnych faktów. Wyceniona na 364 miliony złotych inwestycja to nie sam stadion. Sama bryła obiektu wyceniona została na 261 milionów złotych. Pozostałe 103 miliony to koszty, które wygeneruje budowa Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży, modernizacja boisk, zagospodarowanie i uzbrojenie terenu. Pan radny porównuje koszty do budowy stadionu Jagiellonii wybudowanego za 200 milionów złotych. Miało to miejsce jednak w trakcie kryzysu gospodarczego, gdy ceny były znacznie niższe niż dziś.

Szkoda, że teraz gdy temat związany z rozpoczęciem prac nad stadionem jest już na ostatniej prostej, to dobierają się do niego politycy. Taniej już nie będzie. Taniej było, gdy Prawo i Sprawiedliwość współrządziło miastem. Wtedy jednak siły przebicia i haseł z mównicy zabrakło.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne/Radio Szczecin/Kurier Szczeciński
Wyświetleń: 6290

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...