Aktualności

Po blisko dwóch latach spędzonych w Szczecinie Cornel Rapa opuszcza Pogoń i będzie kontynuował swą karierę w Cracovii Kraków. Rumuński obrońca trafił do szczecińskiego klubu już w trakcie sezonu 2016/17 po zamknięciu okienka transferowego, jako wolny zawodnik. Wcześniej grał tylko w swoim kraju.


Przychodził jako zawodnik ograny w lepszym klubie, w drużynie która regularnie występuje w europejskich pucharach. Rapa przychodząc był zagadką. Z jednej strony zawodnik, który grał w Lidze Mistrzów i Lidze Europy, z 6 występami w kadrze narodowej, z drugiej można było mieć obawy co do zawodnika, który pozostawał bez klubu i trafiał do Pogoni po zamknięciu okienka. 

Przed rozpoczęciem sezonu w którym do Pogoni trafił Rapa, do Pogoni trafił także David Niepsuj. Gdyby nie poważna kontuzja jakiej doznał, rumuński obrońca w Szczecinie by się nie znalazł. Wcześniej Pogoń ratowała się, obsadzając pozycję prawego obrońcy Adamem Frączczakiem lub Sebastianem Rudolem. Wszyscy pamiętamy z jakim efektem.

Rapa wskoczył do składu niemalże od razu. Już w drugim swoim spotkaniu, z Jagiellonią w Pucharze Polski pokazał, że jest prawym obrońcą z prawdziwego zdarzenia, takim jakiego dawno w Szczecinie nie widziano. W wygranym spotkaniu z drużyną z Białegostoku odnotował swoją pierwszą asystę i był jednym z lepszych graczy tego spotkania. W sezonie za kadencji Kazimierza Moskala Cornel Rapa gdy wskoczył do składu, opuścił potem tylko cztery spotkania, w tym dwa na sam koniec grupy mistrzowskiej. 

Gdy już pojawiał się w składzie, to grał od „deski do deski”. W podsumowaniu Weszlo za sezon 2016/17 znalazł się na czwartym miejscu wśród najlepszych prawych obrońców Ekstraklasy, gdzie trzeba pamiętać, że Rumun grywał też na stoperze.

Mimo że Rapa rozgrywał na tej pozycji dobre spotkania, to wydaje się, że rotowanie jego miejscem na boisku nie wyszło mu na dłuższą metę na dobre. Rumun tracił stopniowo swoje główne walory, z dobrym dośrodkowaniem na czele. Nowy sezon, już pod wodzą nowego trenera Cornel rozpoczął również od gry na środku defensywy. W kolejnych meczach zdarzało mu się grywać na swojej macierzystej pozycji, lecz będąc daleko od dyspozycji do jakiej przyzwyczaił w poprzednim sezonie.

Podobnie jak reszta drużyny, tak i Rapa rozgrywał jesienią słabe spotkania. Jedne z gorszych to mecze we Wrocławiu i przeciwko Niecieczy w Szczecinie. Najsłabsze spotkanie Rapa rozegrał jednak w debiucie Runjaicia w Krakowie, okraszając je czerwoną kartką. To w tamtym momencie rozpoczął się jego koniec w Pogoni.

Kosta Runjaić miał mu za złe wspomniane spotkanie z Wisłą, oraz miał zastrzeżenia co do jego zaangażowania i pracy na treningach. Mimo to Rapa jeszcze przed końcem roku wrócił do składu i był jego podstawowym zawodnikiem przez całą udaną dla Pogoni wiosnę. Dla Rapy nie była ona tak udana. Zatracił on swoje walory, a po udanych dośrodkowaniach pozostały tylko wspomnienia.

Co raz częściej można było usłyszeć, że w oczach Runjaicia lepiej wygląda ten, który do Szczecina trafił chwilę przed Rapą – David Niepsuj. Być może, gdyby nie jego kolejne urazy, to utrzymał by miejsce wywalczone w grudniu. Wiosną innego prawego obrońcy nie było – grać musiał Rapa i nie przekonał on Kosty Runjaicia. Rapa wiedząc jak wygląda jego sytuacja, szykował się do odejścia już wcześniej. Transfer za granicę możliwy był już zimą.

Zostawiając to czy Rapa odchodzi z powodów sportowych, czy innych, pamiętać należy że Rumun w czasie swojego pobytu był jednym z lepszych i równiejszych graczy. Od kiedy trafił do Szczecina to rozegrał 82% możliwych do rozegrania ligowych spotkań. Praktycznie wszystkie od początku do końca. Żal tylko, że opuszcza Szczecin nie będąc samemu do końca do tego przekonanym. Wróci tu na chwile za niespełna dwa tygodnie, w barwach klubu niekoniecznie lepszego od Pogoni. Może bolałoby mniej, gdyby odchodził do ligowego potentata, albo za granicę, a nie do porównywalnego, ligowego rywala.

Oby w Szczecinie tęsknota minęła szybko. Pozostaje nam kibicować dwóm Davidom – Stecowi i Niepsujowi.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Adam Krokowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 7625
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...