Portowcy w końcu się przełamują i wygrywają z GKS-em Bełchatów 3:0. Wszystkie trzy bramki dla Dumy Pomorza strzelił niezawodny Marcin Robak. Jest to pierwsze zwycięstwo Pogoni od 6. grudnia, kiedy to podopieczni Jana Kociana ograli Koronę Kielce.
Po niemrawym początku obydwu drużyn w końcu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Najpierw groźnie pod bramką Treli zrobiło się po kontrataku Portowców, który jednak zbyt wolno rozprowadził Murawski. Później była jeszcze możliwość po rzutach rożnych, ale dobrze interweniowała defensywa GKS-u z bramkarzem na czele. Próbowali odpowiedzieć goście, ale strzał Piecha został zablokowany przez Matrasa. Po chwilowej przewadze Pogoni do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Kamila Kieresia. Na szczęście obrońcy ze Szczecina jak na razie blokowali wszystkie uderzenia rywali. Po pół godzinie gry trener gości zmuszony został do pierwszej zmiany. Po rzucie wolnym dla Portowców ucierpiał Dariusz Trela i musiał zejść z boiska. Z dystansu z woleja po zagraniu Robaka próbował Murawski, ale nie wyszło mu to zagranie. Przed samym końcem pierwszej połowy Robak stanął sam na sam z Zubasem, ale kąt był zbyt ostry i napastnik Pogoni trafił prosto w bramkarza przeciwników.
Szybko po przerwie ruszyli do ataku gospodarze. Najpierw minimalnie w dobrej okazji nie trafił w piłkę Robak, a później z dystansu uderzał Janota, ale świetnie wybronił to Zubas. Chwilę później kontratak Dumy Pomorza, ale zaprzepaścił go Frączczak. W 58. minucie Portowcy w końcu zagrali składną akcję i zakończyło się to golem. Lewą stroną boiska biegł Nunes, który zagrał do Murawskiego, a ten wpadł w pole karne i odegrał piłkę na 5. metr do Robaka, który w takich sytuacjach się nie myli i wyprowadził Pogoń na prowadzenie. Chwilę później blisko był kapitan Pogoni zaskoczenia Zubasa strzałem z dystansu, ale piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. W kolejnej akcji piłkę na 16. metrze zgarnął Janota, poszedł agresywnie w pole karne i wywalczył rzut karny. Do jedenastki podszedł Robak i mimo, że wyczuł go bramkarz to udało mu się zdobyć drugą bramkę w tym meczu. W 71. minucie arbiter dyktuje kolejny rzut karny dla Pogoni. Po strzale z rzutu rożnego piłkę ręką dotyka Wacławczyk i Marcin Robak ponownie staje na przeciwko Zubasa i identycznie jak kilka minut wcześniej pokonuje Litwina. Goście mieli okazję jeszcze w końcówce, ale dobrze interweniował Janukiewicz. Do końca spotkania wynik się już nie zmienił.
Pogoń Szczecin – GKS Bełchatów 3:0
1:0 Marcin Robak 58’
2:0 Marcin Robak 65’
3:0 Marcin Robak 72’
Żółte kartki: Piech, Sawala, Wacławczyk, Basta (Bełchatów), Matras, Kamess (Pogoń)
Pogoń Szczecin: Janukiewicz – Rudol, Golla, Matras, Matynia – Frączczak (54’ Kamess), Murawski, Rogalski, Akahoshi (46’ Nunes), Janota (65’ Zwoliński) – Robak.
GKS Bełchatów: Trela (32’ Zubas) – Basta, Zbozień, Flis, Mójta – Komołow, Sawala, Rachwał (64’ Mak), Wacławczyk, Małkowski (74’ Małkowski) – Piech.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...