Kibiców, którzy stawili się w sobotę na sparingu Pogoni w Wolinie mogła lekko zdziwić nieobecność na ławce trenerskiej Jana Kociana. Szkoleniowca Pogoni zastąpił II trener Dariusz Fornalak. Trener miał jednak usprawiedliwienie. W sobotę i niedzielę przebywał bowiem w Pradze, gdzie uczestniczył w gali czeskiego związku piłkarskiego.
Skąd słowacki trener na czeskiej gali? Trzeba pamiętać, że Kocian to 26-krotny reprezentant Czechosłowacji, kapitan drużyny narodowej na Mundialu we Włoszech w 1990 roku (dotarł z kadrą do ćwierćfinału), a także najlepszy piłkarz Czechosłowacji w 1990 roku. To ostatnie wyróżnienie jest kluczem do rozwiązania tej zagadki. Na galę zapraszani byli wszyscy piłkarze, którzy otrzymali w przeszłości nagrodę dla piłkarza roku.
- Zaproszenie otrzymałem już jakiś czas temu. Byli tam najlepsi zawodnicy z ostatniego 50-lecia. Wśród zaproszonych był na przykład Antonin Panenka. Nie byłem nominowany do żadnej nagrody. Naszym zadaniem była raczej ocena zawodników, którzy aktualnie grają w piłkę – mówi trener Portowców.
Towarzystwo na czeskiej gali było wyśmienite. Wśród nominowanych w różnych kategoriach byli m.in. Tomas Rosicky, Petr Cech, Jaroslav Plasil, Pavel Nedved i Jan Koller. W Pradze wręczano nagrody dla najlepszego zawodnika, trenera, talentu 2014 roku.
Już we wtorek Portowcy wracają do zajęć na boisku, a wraz z nimi trener Kocian.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...