Trzeci maja 2015 roku jest bardzo smutnym dniem dla szczecińskiego futsalu. Pogoń 04" Szczecin, po dziesięciu sezonach spędzonych w najwyższej klasie rozgrywkowej, zajęła miejsce spadkowe.
Już przed meczem wiadomo było, że spotkanie z GAF Jasna Gliwice będzie kluczowym w wlace o utrzymanie. Aby tego dokonać podopieczni Łukasza Żebrowskiego musieli to spotkanie wygrać. I zaczęło się fantasycznie, od prowadzenia już w pierwszej minucie meczu. Później rozpoczął się okres fatalnej skuteczności mimo wielu okazji. Rywale byli za to bezlitośni i praktycznie każdą akcję kończyli golem. Portowcy na przerwę schodzili przegrywając 1:5. Wydawało się, że tylko cud może uratować jeszcze ligowy byt Portowców.
W drugiej części meczu Pogoń 04 postawiła wszystko na jedną kartę. Zespół nie miał nic do stracenia i atakował bramkę rywali. Przyniosło to oczekiwane skutki i siedem minut przed końcem przegrywali już tylko 5:6. Wymiana ciosów trwała do samego końca. Ostanią bramkę zdobyli goście i ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa 8:9 i utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Przed drużyną bardzo dużo chwil na przemyślenia, co w tym sezonie poszło nie tak. Wiele znaków zapytania staje też przed Zarządem Klubu, który po części musi wziąć na swoje barki wyniki z tego sezonu. Ubiegłoroczny finalista Pucharu Polski i Wicemistrz Polski znika z Ekstraklasowej mapy futsalu... Szkoda...
Pogoń 04 Szczecin - GAF Jasna Gliwice 8:9 (1:5)
Shamotii 3, Kubik, Jurczak 3, Tubacki - Rybitwa, Shamotii (sam), Lutecki 2, Demishev, Ficek 2, Dewucki, Widuch
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...