Już w najbliższą środę zostaną rozegrane wszystkie spotkania grupy mistrzowskiej, w tym starcie Portowców z Białą Gwiazdą. Mimo wielu problemów kadrowych, podopieczni Czesława Michniewicza postarają się napsuć krwi rozpędzającym się Wiślakom.
Portowcy rozpoczęli zmagania w grupie mistrzowskiej od dwóch porażek. Oznacza to, że dla Pogoni sezon praktycznie się już skończył, bo nie mają szans na najwyższe lokaty. Zanim jednak zawodnicy udadzą się na wakacje, rozegrają pięć spotkań, w których powinni starać się napsuć rywalom jak najwięcej krwi i zdobyć możliwie jak największą ilość punktów. Najbliższa okazja do tego nadarzy się już w środowy wieczór, kiedy to szczecinianie zmierzą się w Krakowie z tamtejszą Wisłą.
Najbliższy rywal Pogoni grupę mistrzowską rozpoczął od rozbicia Górnika Zabrze i remisu z gdańską Lechią. Obecnie prezentują coraz wyższą formę i mają zaledwie 4 punkty straty do aktualnego lidera – Lecha Poznań, co pozwala im myśleć o osiągnięciu najważniejszego trofeum. Żeby tak się stało, Wiślacy muszą nadal zwyciężać. Ta sztuka udawała im się dość często w ostatnim czasie, kiedy szkoleniowcami Dumy Pomorza byli Wdowczyk i Kocian.
„Przestrzegałbym przed lekceważeniem Pogoni, dlatego że przegrali dwa mecze w rundzie finałowej i zrobią wszystko, aby postawić wysoko poprzeczkę i wywieźć korzystny wynik. To jest bardzo młody zespół, ale ma w swoich szeregach zawodników, którzy są w tej piłce jakiś czas i coś osiągnęli. Mam na myśli Murawskiego i Robaka, wracającego po kontuzji oraz Zwolińskiego, który jest niebezpiecznym zawodnikiem” – powiedział na konferencji prasowej trener Białej Gwiazdy.
Dla Michniewicza, jako szkoleniowca Pogoni, mecz przy Reymonta będzie debiutem. Wcześniej Portowcy z nowym trenerem grali w Krakowie, ale przy Kałuży. Opiekun Portowców z pewnością może być zadowolony z faktu, że do drużyny powróci pauzujący za czerwoną kartkę Mateusz Matras. Ból głowy z pewnością przysporzyły szkoleniowcowi informacje dotyczące poważnych kontuzji Huberta Matynii oraz Marcina Robaka, których w tym sezonie już nie obejrzymy na boisku.
Z kolei Kazimierz Moskal w środowym meczu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych: Emmanuela Sarkiego oraz Donalda Guerriera. Pod znakiem zapytania stoi występ wracającego po kontuzji Richarda Guzmica.
Portowcy w Krakowie powalczą o pierwsze punkty zdobyte w grupie mistrzowskiej. Wierzymy, że pomimo braków kadrowych, podopieczni Czesława Michniewicza pokażą wolę walki i wrócą do Szczecina z tarczą.
33. kolejka T – Mobile Ekstraklasy
Wisła Kraków – Pogoń Szczecin
20 maja 2015, godz. 20:30
Stadion przy ul. Reymonta
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...