Aktualności

- Wróciliśmy z długiego wyjazdu, w trakcie którego zagraliśmy dwa trudne spotkania. Przywieźliśmy tylko 1 punkt z 6 możliwych. Do pełni szczęścia brakuje dużo. Mecz w Zabrzu był średni, ale ten w Krakowie już lepszy. Dwa razy goniliśmy tam wynik, zagraliśmy dobre spotkanie i jestem pełen optymizmu przed kolejnymi meczami. Jeśli będziemy grali tak jak z Wisłą, to mamy szanse na bramki i punkty – tymi słowami Czesław Michniewicz rozpoczął konferencję przed meczem z Legią Warszawa, który zacznie się już w sobotę o g. 18.00.


Z południa Polski Portowcy wrócili samolotem w czwartek wieczorem. Niestety, nie wszyscy wysiedli za samolotu w pełni zdrowi. - Po meczu z Wisłą mamy kilka problemów ze zdrowiem. Sebastian Murawski odniósł kontuzję, a zagrał dwa dobre pojedynki, które były jego debiutem w elicie. Podejmował inteligentne decyzje, nie było po nim widać, że się boi. Teraz miałby szanse zagrać z Legią, bo jego współpraca z Wojtkiem Gollą układała się dobrze. Jutro po treningu zdecydujemy, czy znajdzie się w „18”. Wśród tych, których bierzemy pod uwagę przy ustalaniu składu ponownie jest dużo młodzieży. Ci zawodnicy mają szansę się ogrywać, lecz potrzebują też wsparcia od doświadczonych. To Legia będzie faworytem i będzie przeważała. Młodzież czuje swoją szansę i może ją dobrze wykorzystać. Na ławce są praktycznie sami młodzi zawodnicy. W Krakowie na boisko nie weszli Robert Obst, Karol Danielak i Kamil Wojtkowski – podkreśla Michniewicz.

Przez ostatnie kilka dni szczecińscy piłkarze przebywali cały czas ze sobą. Z tego powodu nastąpiła mała zmiana w rytmie przygotowań do meczu z „Wojskowymi”. - Od wczoraj jesteśmy w Szczecinie. Możemy troszeczkę odsapnąć od siebie. Odwołaliśmy zgrupowanie przedmeczowe z racji tego, że przez długi czas przebywaliśmy razem. W sobotę spotkamy się na porannym rozruchu, a potem udamy się do jednego z hoteli w centrum miasta, aby przygotować się do meczu z Legią – wyjaśnia szczegóły szkoleniowiec.

Jeśli Sebastian Murawski nie zdoła być w 100% gotowy do walki o punkty, to w jego miejsce cofnięty najprawdopodobniej zostanie Mateusz Matras. - Biorąc pod uwagę, że Legia ma w środku pola wysokich zawodników, to Matras rzeczywiście przydałby się nam właśnie tam. Przed nami trudna decyzja. Zbyt dużego wyboru w defensywie jednak nie mamy. Dużo większe pole manewru mamy w ofensywie – martwi się trener.

Kolejną zagadką jest obsada bramki. Ostatnio między słupkami stanął dotychczas rezerwowy golkiper – Dawid Kudła. - Oceniam jego występ pozytywnie. Zastanawialiśmy się, czy nie dać mu szansy już w Zabrzu ze względu na to, że grał w Górniku, a każdy chce się pokazać u siebie. Uznaliśmy jednak, że zagra Radek. Dawid nie ponosi winy za stracone gole. Podobało mi się to, że kierował drużyną, nie bał się podpowiadać. Rozgrywał piłkę nogami, a nawet dzięki temu zdobyliśmy gola. Co do meczu z Legią, nie zdradzę, kto zagra – podkreśla tajemniczo opiekun Portowców.

Na spotkaniu z dziennikarzami padło także pytanie o transfery, o których mówi się w mediach. - Cały czas toczą się rozmowy. Niektóre tematy są już bardzo blisko finalizacji. Myślę, że spotkamy się na konferencji, na której zaprezentujemy nowych graczy i wtedy chętnie o nich porozmawiam. Na pewno nie będzie to Adam Kokoszka – zdementował Michniewicz.

Oprócz wspomnianego wyżej Murawskiego kontuzję podczas eskapady na południe Polski odniósł także Hubert Matynia. Jego uraz jest dużo poważniejszy. - Hubert być może nawet będzie wykluczony na rok z gry w piłkę, ponieważ zerwał więzadła krzyżowe przednie i boczne. Jedne muszą być leczone w usztywnieniu, drugie z kolei nie mogą być usztywnione. Współczuje mu i jesteśmy cały czas w kontakcie. Musimy go wspierać jako klub i trenerzy, bo jest to młody chłopak i czeka go żmudna rehabilitacja – tłumaczy Michniewicz.

Trener Pogoni odniósł się także do sytuacji z ostatniego meczu Legii, gdy ta zdobyła gola w doliczonym czasie gry z rzutu karnego. - My nie możemy narzekać na sędziów. Raczej nie wpływali oni na wyniki naszych spotkań – zakończył krótko.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 2465

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...