Portowcy przegrywają ostatni mecz w tym sezonie na własnym stadionie. Tym razem drużyną lepszą okazała się Jagiellonia Białystok, która wygrała 3:1. Honorową bramkę dla Pogoni strzelił Dominik Kun. My chyba naprawdę nie pasujemy do tej grupy mistrzowskiej…
Ambitnie rozpoczęła spotkanie Pogoń, ale pierwszy strzał na bramkę oddała Jagiellonia. Ładnie z prawej strony zakręcił rywalami Frankowski i wyłożył piłkę do Gajosa, który strzelał z 16 metrów. Na szczęście dla gospodarzy sytucje dobrą interwencją uratował Kudła. W 22. minucie niestety Jagiellonia wyszła na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i Tarasovs strzałem głową pokonuje bramkarza. Obrońcy gości w polu karnym nie upilnował Mateusz Matras. Dziesięc minut później Pogoń miała możliwość wyrównania, ale strzał w polu karnym Jagi w wykonaniu Frączczaka w ostatniej chwili zablokowali obrońcy. Niestety Pogoń przed przerwą straciła jeszcze jedną bramkę. Pierwszy strzał Gajosa sparował na poprzeczkę Kudła, ale przy dobitce Tuszyńskiego był już bez szans. Ponownie wyraźnie zaspała obrona Portowców, która odpuściła napastnika gości. W 39. minucie wędkę dostał Kamess i najprawdopodobniej był to jego ostatni występ w barwach Dumy Pomorza. Do końca pierwszej połowy nic ciekawego już się nie wydarzyło.
Na początku drugiej połowy trener Michniewicz przeprowadził dwie ostatnie zmiany. Obsta i Wojtkowskiego zastąpił Akahoshi i Danielak. Większe siły angażowała w ataku Pogoń, ale przez to nadziewała się na kontrataki. Jeden z nich strzałem piętą mógł wykończyć Grzyb, ale ostatecznie wybił piłkę Golla. Chwilę później Kun miał świetną sytuacje, ale z ostrego kąta pewnie wybronił Drągowski. W 68. minucie było blisko, aby Gajos strzelił bramkę z 70 metrów… Pomocnik Jagi chciał zaskoczyć Kudłę i na szczęście bramkarza Pogoni minimalnie chybił. Niespodziewanie chwilę później Pogoń łapie kontakt. Rajd prawą stroną Frączczaka, który dośrodkowuje prosto na głowę Kuna, a ten strzela swoją pierwszą bramkę w barwach Pogoni. Pomocnik Dumy Pomorza na debiutanckie trafienie czekał 1907 minut. Niestety kiedy wydawało się, że jest szansa na wyrównanie Jagiellonia wykorzystała kolejny kontratak. Dzalamidze z lewej strony dobrze obsłużył Świderskiego, a ten głową pokonał bramkarza Pogoni. Gospodarze mogą dziękować rywalom, bo wydaje się, że ten wynik to najmniejszy wymiar kary. W doliczonym czasie gry na rzut karny arbitra próbował naciągnąć jeszcze Zwoliński, ale Szymon Marciniak nie dał się nabrać i chwilę później zakończył spotkanie.
Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok 1:3
0:1 Tarasovs 22’
0:2 Tuszyński 37’
1:2 Kun70’
1:3 Świderski 80’
Kartki: Golla (Pogoń) Pawlik (Jagiellonia)
Pogoń Szczecin: Kudła – Rudol, Golla, Matras, Nunes – Rafał Murawski, Obst (46’ Akahoshi) – Wojtkowski (46’ Danielak), Kamešs (39’ Kun), Frączczak – Zwoliński
Jagiellonia Białystok: Drągowski – Grzyb, Tarasovs, Pazdan (47’ Pawlik), Straus – Romanczuk (73’ Świderski), Gajos – Dzalamidze, Frankowski, Mackiewicz – Tuszyński
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...