- Nie potrzebnie się aż tak cofnęliśmy. Lech grał skrzydłami, rozciągał nas i stwarzał kolejne sytuacje – mówił po spotkaniu z Lechem Radosław Janukiewicz. Z bramkarzem Portowców rozmawiał Łukasz Lubkowski.
Kto według Ciebie bardziej zasłużył na ten punkt?
- W pierwszej połowie Pogoń, a w drugiej Lech. Mecz miał dwa oblicza. My byliśmy lepsi na początku, ale później Lech zepchnął nas już do defensywy i wydaje mi się, że remis jest sprawiedliwy.
Przez to głębokie cofniecie się Lech miał sporo możliwości na strzały z dystansu i w końcu z pomocą szczęścia Pawłowskiemu się udało.
- Mówiliśmy sobie w szatni, aby się nie cofać aż tak głęboko. Moim zdaniem bramka to przypadek, bo bez rykoszetu nie zmierzała by nawet w światło bramki. Takie gole jednak wpadają. Nie cieszymy się, ale również nie narzekamy.
Taku się nie bał podejść do Ciebie po meczu, bo w jednej sytuacji mocno go zrugałeś.
- Wiadomo, że zdarzają się czasem stykowe sytuacje i nerwy puszczają, ale jesteśmy dobrymi kolegami i po zejściu z boiska się uspokajamy.
Ile znaczy dla was Robak można było zauważyć w drugiej połowie, kiedy praktycznie nie mogliście się dłużej utrzymać przy piłce, nie mówiąc już o stworzeniu jakiejkolwiek sytuacji.
- Wszedł Łukasz, który ma trochę inne atuty i tak to wyglądało. Na pewno się starał, ale był też osamotniony i ciężko mu się grało z silnym Wiluszem.
Dobra gra w pierwszej połowie miała przełożenie na opadniecie z sił w drugiej? Wyczerpała się energia, czy jak to wytłumaczyć?
- Nie potrzebnie się aż tak cofnęliśmy. Lech grał skrzydłami, rozciągał nas i stwarzał kolejne sytuacje. Szanujmy ten punkt, bo Lech w końcówce miał sporo sytuacji.
Smutni z Poznania jeszcze chyba nie wracaliście.
- Nigdy tu nie przegrałem i niech tak pozostanie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...