Aktualności

  • Podsumowanie ekstraklasowych transferów

Wraz z nadejściem północy na całym świecie zostało zamknięte okno transferowe i pozyskiwać można wyłącznie zawodników bez kontraktów. Kibice emocjonowali się przenosinami do nowych klubów gwiazd największego formatu. Z kolei my śledziliśmy poczynania naszych zespołów. Poniżej prezentujemy zestawienie ruchów transferowych ekip naszej Ekstraklasy.


Cracovia
Nowym trenerem zespołu dowodzonego przez Filipiaka został Robert Podoliński, dla którego praca w ekstraklasie będzie egzaminem. Młody trener notował dobre wyniki w Dolcanie Ząbki. To właśnie z tego klubu postanowił ściągnąć do Krakowa najlepszego strzelca I ligi – Dariusza Zjawińskiego. Napastnik trafił do Cracovii jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. W pierwszych kolejkach nie pokazał się z najlepszej strony i szybko stracił miejsce w podstawowym składzie. Ponadto do Grodu Kraka trafili gracze, którzy w poprzednim sezonie wraz ze swoimi klubami pożegnali się z ekstraklasą, są to Mateusz Cetnarski (Widzew) oraz Bartosz Rymaniak (Zagłębie). Z pewnością największym wzmocnieniem Cracovii może okazać się Boubacar Dialiba, który przez pięć lat reprezentował barwy belgijskiego KV Mechelen i już w pierwszych spotkaniach w polskiej lidze pokazał, że może śmiało aspirować do bycia gwiazdą tej ligi. Ponadto pozytywnie w pierwszych meczach pokazali się również Covilo oraz Deleu. Nie można zapomnieć o tym, że wielu wartościowych graczy opuściło szeregi Cracovii, m.in. Boljević, Danielewicz czy Ntibazonkiza. Efekt? Po rozegranych siedmiu spotkaniach podopieczni Podolińskiego plasują się na 14. pozycji.

GKS Bełchatów
Dla beniaminka ekstraklasy największym wzmocnieniem jest zatrzymanie w zespole braci Mak. Młodzi, zdolni, którzy sami potrafią wygrać spotkanie. Do tego znany i lubiany w Bełchatowie trener Kiereś, który niedawno przedłużył kontrakt z klubem do 2016 roku. Wydawać by się mogło, że wielką stratą dla Brunatnych będą przenosiny do Kolejorza Macieja Wilusza. Nic bardziej mylnego. W jego miejsce GKS pozyskał z Podbeskidzia Błażeja Telichowskiego a rywalizację na boku obrony wzmocnił Adam Mójta. Po siedmiu spotkaniach bełchatowianie stracili zaledwie trzy bramki. Ponadto do GKS – u dołączył znany z wcześniejszych występów Emilijus Zubas, lecz Arkadiusz Malarz ani myśli, by odstąpić reprezentantowi Litwy miejsce w podstawowym składzie. Siłę uderzeniową wzmocnił Bartosz Ślusarki, który szybko zgrał się z resztą zespołu a w szczególności z braćmi Mak. Początek sezonu bardzo udany. Brunatni, którzy byli skazywani na walkę o utrzymanie zajmują 6. pozycję.

Górnik Łęczna
To drugi z beniaminków, który przed sezonem był typowany do spadku. W zespole Jurija Szatałowa występuje wielu zawodników, którzy już przekroczyli lub dobijają do trzydziestego roku życia. Z pewnością sporym minusem będą odejścia do macierzystych klubów wypożyczonych Łukasza Zwolińskiego oraz Arkadiusza Woźniaka, którzy w sporym stopniu przyczynili się do powrotu Górnika na piłkarskie salony. Do Łęcznej sprowadzono kilku zawodników za darmo. W tej grupie znajduje się m.in. znany z występów w gdańskiej Lechii Paweł Buzała czy były zawodnik Dumy Pomorza – Przemysław Kaźmierczak. Po rozpoczęciu rozgrywek ekstraklasy zespół Górnika wzmocnił również 23 – letni reprezentant Litwy – Fedor Černych, który w ostatniej kolejce przeciwko Pogoni wraz z Grzegorzem Boninem dał popis swoich umiejętności. Gracze z Łęcznej na tą chwilę zajmują wysoką 8. pozycję w ekstraklasie.

Górnik Zabrze
Ten sezon dla czternastokrotnego Mistrza Polski zapowiadał się jako najtrudniejszy w ostatnich latach. Górnik ma spore zadłużenia, a do tego PZPN nałożył na klub karę ograniczenia pensji nowych graczy do wysokości 15 tys. zł brutto miesięcznie. Ponadto z zespołem pożegnały się największe gwiazdy z poprzedniego sezonu – Paweł Olkowski oraz Prejuce Nakoulma. W grupie zawodników, którzy opuścili Zabrze są również m.in. Boris Pandža czy Antoni Łukasiewicz. Dla włodarzy Górnika sukcesem jest pozyskanie za darmo Dawida Plizgi z Jagiellonii. Mimo złych prognoz, początek sezonu jest dla podopiecznych Roberta Warzychy bardzo udany. Zespół z Górnego Śląska jest wiceliderem rozgrywek.

Jagiellonia Białystok
Przed rozpoczęciem nowego sezonu w Białymstoku została mocno przewietrzona szatnia. Postanowiono nie przedłużać kontraktu z takimi zawodnikami jak Tomasz Bandrowski, Ugochukwu Ukah czy Dawid Plizga. Ponadto włodarze rozwiązali kontrakty z Giorgim Popchadze oraz Joelem Perovuo. Byli również tacy gracze, którym skończył się okres wypożyczenia i wrócili do swoich poprzednich klubów – m.in. Bekim Balaj (Sparta Praga). Adam Dźwigała to jedyny zawodnik, za którego włodarze Jagi otrzymali pieniądze. Ponadto w ramach rozliczenia w jego miejsce do Białegostoku trafił Patryk Tuszyński, który już w pierwszej kolejce skarcił swój były klub dwoma golami. Trener Probierz luki postanowił wypełnić takimi zawodnikami jak Radosław Jasiński czy Marek Wasiluk. Z pewnością fani Jagielloni, która obecnie znajduje się na 10. miejscu liczą na lepsze występy swoich piłkarzy.

Korona Kielce
Po odejściu Leszka Ojrzyńskiego jeszcze w poprzednim sezonie Korona straciła barwność. To już nie jest ta sama drużyna z charakterem. Potwierdzeniem końca „Bandy Świrów” z pewnością są pożegnania z klubem Tomka Lisowskiego, Artura Lenartowskiego, Pavola Staňo, a przede wszystkim Macieja Korzyma. Ci trzej ostatni poszli za swoim byłym szkoleniowcem, z którym od tej jesieni wspólnie pracują w zespole Podbeskidzia. Po odejściu Ojrzyńskiego trenerem Korony został Jose Martin Rojo, po którym schedę od początku tego sezonu przejął Ryszard Tarasiewicz. Przed sezonem właściciel klubu pozyskał m.in. Nabila Aankoura czy Leonardo. Największą bombą transferową okazało się jednak niedawne sprowadzenie Oliviera Kapo, czyli gracza z przeszłością w takich klubach jak Juventus Turyn czy AS Moncaco. Kielczanie zanotowali bardzo słaby początek. Zaledwie z jednym zdobytym punktem zamykają tabelę ekstraklasy.

Lech Poznań
Kolejorz to zespół, który według założeń włodarzy klubu ma walczyć co roku o Mistrzostwo Polski oraz europejskie puchary. Do Poznania sprowadzono Macieja Wilusza oraz Muhameda Keite. Ponadto Kolejorz wypożyczył gracza FC Basel Darko Jevticia. Z kolei nie przedłużono kontraktów, m.in. z Arboledą, Injacem czy Możdżeniem. Koniec przygody z europejskimi pucharami i kompromitacja w dwumeczu ze Stjarnan, a także słabe wyniki w lidze sprawiły, że posadę stracił Mariusz Rumak, którego zastąpił Maciej Skorża. Kilka dni temu Poznań opuścił Łukasz Teodorczyk, za którego Dynamo Kijów wyłożyło ok. 4,5 mln złotych. Początek sezonu nie jest udany dla piłkarzy Lecha. Nie dość, że nie zakwalifikowali się do Ligi Europy, to w ekstraklasie plasują się na 9. pozycji.

Lechia Gdańsk
W Gdańsku pojawił się zagraniczny inwestor, który chce tam zbudować potęgę. Franz Josef Wernze liczy na podbój Europy. W związku z tym właściciel klubu postanowił zatrudnić w roli dyrektora sportowego Andrzeja Juskowiaka oraz sprowadził do Lechii wielu ciekawych zawodników, za których śmiało wyłożył spore jak na polskie warunki pieniądze. Z wieloma zawodnikami postanowiono się pożegnać. Gdańsk opuścili m.in. Paweł Dawidowicz, Deleu, Patryk Tuszyński, Jarosław Bieniuk czy Krzysztof Bąk. W ich miejsce postanowiono ściągnąć graczy niemalże na każdą pozycję. Lechię wzmocnili m.in. zawodnicy z zagranicy, którzy wcześniej przeżyli epizod w ekstraklasie, tacy jak Ariel Borysiuk czy Bartłomiej Pawłowski. Ściągnięto także zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w naszej rodzimej lidze, m.in. Dariusz Trela czy Mateusz Możdżeń, a także graczy mających ciekawe CV w zagranicznych zespołach. Można zaliczyć do nich m.in. Danijela Aleksicia. Ostatnio do Gdańska na wypożyczenie trafił młody napastnik – Kevin Friesenbichler, który swego czasu trenował z pierwszą drużyną Bayernu Monachium. Przed trenerem Machado postawiono trudne zadanie szybkiego scementowania drużyny i odniesienia szybkich sukcesów. Początek nie jest najlepszy w wykonaniu biało – zielonych, którzy zajmują siódmie miejsce w tabeli.

Legia Warszawa
Wojskowi za cel nr 1 postawili sobie awans do Ligi Mistrzów. Mimo dobrej postawy na boisku przegrali z biurokracją. Zawodnicy, których postanowiono ściągnąć na Łazienkowską nie są graczami, którzy mieliby wzmocnić siłę ataku. Sprowadzono raczej zmienników, którzy będą liczyli na swoje szanse w lidze. Do Legii dołączyli Arkadiusz Piech, Igor Lewczuk, a także zawodnicy z I ligi – Mateusz Szwoch i Łukasz Budziłek. Ponadto na rok wypożyczono z Fluminese Ronana. Wojskowych opuścili m.in. Daniel Łukasik, Michał Efir oraz Jakub Wawrzyniak. Niedawno również Henrik Ojamaa został wypożyczony na pół roku do szkockiego Motherwell, w którym już wcześniej występował. Z pewnością graczom ze stolicy będzie zależało na osiągnięciu jak najlepszych wyników w Lidze Europy oraz obrono mistrzowskiego tytułu. Na tę chwilę Legioniści plasują się na trzeciej pozycji.

Piast Gliwice
Zawodnicy, którzy zanotowali bardzo udany powrót do ekstraklasy, w poprzednim sezonie niemalże do końca musieli bronić się przed spadkiem. W tym roku takiej sytuacji z pewnością chcieliby uniknąć, choć to wcale nie musi być takie proste. Klub opuściło kilku kluczowych zawodników, m.in. Dariusz Trela oraz Mateusz Matras, który zdecydował się wstąpić w szeregi Dumy Pomorza. Przed rozpoczęciem sezonu do Gliwic wrócił z wypożyczenia z GKS – u Tychy Tomáš Dočekal, który wczoraj znów trafił na wypożyczenie, tym razem do czeskiego 1. FC Slovácko. Ponadto zawodnikami Piasta zostali młodzi zawodnicy, występujący w poprzednim sezonie w I lidze- Tomasz Mokwa (Flota) oraz Paweł Moskwik (Puszcza). W ostatnich dniach klub poinformował, że do Gliwic trafili również Hebert, który już wcześniej reprezentował barwy Piasta, a także reprezentant Estonii - Konstantin Vassiljev. Z sześcioma punktami Piastunki zajmują 12. pozycję w tabeli.

Podbeskidzie Bielsko – Biała
Poza tym, że w Bielsku buduje się nowy stadion, trzeba również zauważyć, że buduje się ciekawa drużyna. Charyzmatyczny trener, za którym poszło kilku zawodników z Korony. Może i drugiej „Bandy Świrów” nie zbudują, ale z pewnością będzie to drużyna z charakterem, która o punkty będzie walczyła do końcowego gwizdka arbitra. Przed sezonem pożegnano się m.in. z Dariuszem Łatką, Przemysławem Pietruszką, Błażejem Telichowskim, Fabianem Pawelą czy Charlesem Nwaogu, ale za to w ich miejsce sprowadzono dobrze znanych w Bielsku – Białej Sylwestra Patejuka oraz Roberta Demjana. Z Lechii do Podbeskidzia trafił również Adam Pazio. Poza tym dołączyli do klubu byli współpracownicy Leszka Ojrzyńskiego – Artur Lenartowski, Pavol Staňo oraz Maciej Korzym. Demonstrację swojej siły Górale pokazali w ostatniej kolejce, kiedy to pokonali Legię Warszawa 2:1. W tej chwili Podbeskidzie ze stratą trzech punktów do lidera zajmuje czwarte miejsce.

Ruch Chorzów
Niebiescy byli naszym kopciuszkiem w walce u europejskie puchary. Po odpadnięciu Lecha, to właśnie oni byli drugą polską drużyną walczącą w IV rundzie eliminacji o Ligę Europy. Zabrakło trochę szczęścia do wyeliminowania Metalista Charków. Przed rozpoczęciem ligowych zmagać z zespołem z ulicy Cichej pożegnali się Michał Buchalik, Maciej Jankowski oraz Maciej Sadlok – cała trójka trafiła do Wisły Kraków. Ponadto z klubem rozstali się m.in. Jakub Smektała czy Adrian Mrowiec. Największym plusem jest zatrzymanie w szeregach Ruchu Grzegorza Kuświka, Daniela Dziwniela, a przede wszystkim Filipa Starzyńskiego. Do klubu dołączyli byli Legioniści – Michał Efir oraz Wojciech Skaba. Przed sezonem do klubu trafili również Michał Szewczyk oraz Michał Rzuchowski, a kilka dni temu przybył nowy snajper, znany z występów w Widzewie Łódź – Eduards Visnakovs. Dla Niebieskich początek ligi nie jest zbyt udany. Chorzowianie zgromadzili sześć punktów i zajmują 13. lokatę.

Śląsk Wrocław
Wrocławianie pod wodzą Tadeusza Pawłowskiego liczą na awans do grupy mistrzowskiej. Zadanie może nie być takie proste w realizacji, zwłaszcza gdy przyjrzymy się liście zawodników, którzy pożegnali się ze Śląskiem. Przed rozpoczęciem sezonu zespół opuścili: Kokoszka, Kelemen, Patejuk, Kaźmierczak, Gavish oraz Stevanović – w większości są to zawodnicy, którzy w ubiegłym roku stanowili w pewnym stopniu o sile klubu z ul. Oporowskiej. Trener Pawłowski poszczególne luki stara się zakleić doświadczonym zawodnikami, takimi jak Pawełek czy Gancarczyk. Niedawno wrocławski klub wzmocnił młody pomocnik występujący ostatnio w Cracovii – Krzysztof Danielewicz. Obecnie gracze Śląska plasują się na piątej pozycji.

Wisła Kraków
Dla Wisły początek sezonu był bardzo udany. Mimo wojny z kibicami, która zakończyła się odwołaniem przez Radę Nadzorczą klubu ze stanowiska prezesa Jacka Bednarza, zawodnicy nie doznali jeszcze smaku porażki. Gród Kraka opuścili m.in. Michał Miśkiewicz, Michał Nalepa, Piotr Brożek oraz Michał Chrapek, za którego Calcio Catania zapłaciła ok. 5 mln złotych. Z kolei do klubu dołączyła wcześniej wymieniona trójka z Chorzowa – Buchalik, Jankowski i Sadlok, lecz największym, transferowym strzałem w dziesiątkę okazało się sprowadzenie do Krakowa Semira Stlicia, który od początku prezentuje bardzo wysoką formę. Kilka dni temu do klubu dołączył również młody napastnik, znany z w Widzewie, który ostatnio grał w niemieckiej FC Norymberdze – Mariusz Stępiński. Wisła zanotowała bardzo dobry początek sezonu i z piętnastoma punktami przewodzi ligowej stawce.

Zawisza Bydgoszcz
Jest to zespół, który w ubiegłym sezonie wywalczył Puchar Polski, dzięki czemu zagwarantował sobie udział w eliminacjach do LE. Odejście trenera Tarasiewicza, a także kilku doświadczonych zawodników, m.in. Łukasza Skrzyńskiego, Hermesa, Pawła Abbotta czy Sebastian Dudka oraz jednej z gwiazd zespołu – Igora Lewczuka sprawiło, że Zawisza nie zawojował europejskich pucharów a w lidze zajmuje przedostatnie miejsce. Nowy szkoleniowiec – Jorge Paixao oraz sprowadzeni gracze – Arauje, Mica, Wagner czy Silva nie pokazali dotychczas nic szczególnego. W efekcie Portugalczyk stracił posadę trenera, a w jego miejsce zatrudniono byłego sternika Lecha Poznań – Mariusza Rumaka. W tle toczy się również wojna pomiędzy kibicami a zarządem klubu, co również nie działa dobrze na atmosferę. Zespół Zawiszy może czekać bardzo trudny sezon i walka do końca o utrzymanie.

Pogoń Szczecin
Przed rozpoczęciem sezonu włodarze klubu postawili cel, którym jest awans do grupy mistrzowskiej. Zamieszanie związane z transferem Marcina Robaka, a także przenosiny do Rosji Takafumiego Akahoshiego nie wpłynęły najlepiej na wyniki zespołu. Po udanym starcie rozgrywek przyszedł czas na pięć meczów bez zwycięstwa. Ponadto z klubem pożegnali się Pavle Popara, Wojciech Lisowski, Moustapha Ouedrogo, a także wychowanek Pogoni i jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w poprzednim sezonie – Bartosz Ława. Z kolei do Dumy Pomorza dołączyli Mateusz Matras, Tomasz Lisowski oraz wracający z wypożyczenia Łukasz Zwoliński. W miejsce Aki postanowiono ściągnąć dwóch nowych zawodników – Shohei Okuno oraz Bruno Loueiro, który nie miał okazji debiutu w ekstraklasie, ponieważ leczy kontuzję. Nowi gracze nie pokazali jeszcze pełni umiejętności. Oby dwutygodniowa przerwa podziałała pozytywnie na cały zespół, który obecnie zajmuje dopiero 11. pozycję.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Tomasz Smoter
Żródło: własne
Wyświetleń: 2510

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...