Pogoń Szczecin przegrała w Bełchatowie z miejscowym GKS – em 0:1. Swoimi spostrzeżeniami odnośnie tego spotkania podzielił się z nami Łukasz Zwoliński, który dostał szansę gry od początku spotkania.
- To nie jest nic miłego, gdy na początku dostaje się takiego „gonga”. Wiele razy pokazaliśmy, że mamy charakter i gramy do końca. Zależało nam na zwycięstwie. Praktycznie przez cały mecz byliśmy na połowie przeciwnika – powiedział po zakończeniu spotkania Zwoliński.
- Nasz rywal po zdobytym golu bronił się i szukał kontry. Szkoda, że na samym początku zabrakło nam koncentracji i pojawił się taki błąd. Mecz wyglądałby inaczej – podsumował napastnik Dumy Pomorza.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.