Kacper Kozłowski wtorkowy mecz z Islandią rozpoczął na ławce rezerwowych. Od selekcjonera Sousy otrzymał szansę gry od początku drugiej połowy.
Występ Kacpra Kozłowskiego w pierwszych 20. minutach ocenić można jako "dyskretny". Druga część drugiej połowy była jednak już znacznie lepsza. Pomocnik Dumy Pomorza miał swoje szanse na strzelenie bramki, ale najpierw bramkarz rywali obronił jego uderzenie, a po chwili strzał głową przeszedł nieznacznie obok bramki. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Kozłowski zaliczył jednak świetne podanie z prawej strony boiska w pole karne do Świderskiego, który wyrównał stan meczu.
Polska - Islandia 2:2 (1:1)
34. Zieliński, 88. Świderski – 24. Gudmundsson, 47. Bjarnason
Polska: Szczęsny – Kędziora, Glik, Dawidowicz – Puchacz (80. Rybus), Krychowiak (64. Linetty), Moder, Frankowski (64. Płacheta) – Zieliński (46. Kozłowski), Lewandowski (80. Świderski) – Świerczok (58. Jóźwiak)
Islandia: Rúnarsson (46. Kristinsson) – Sampsted, Hermannsson, Bjarnason, Thórarinsson – A. Gunnarsson (87. Thordarson) – Anderson (74. Eyjolfsson), Baldursson (78. Thordarson), B. Bjarnason, A. Gudmundsson – Bödvarsson (84. Gudjohnsen).
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.