Aktualności

  • Sebastian Rudol: Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie

-Myślę, że jedyne co możemy zrobić to wygrać teraz te trzy mecze, które nam zostały do końca rundy i odbudować zaufanie kibiców – tak powiedział w rozmowie z naszym reporterem, obrońca Pogoni Szczecin, Sebastian Rudol. Rozmawiał z nim Mateusz Słowikowski.


Udany rewanż Podbeskidzia a i Wy chyba nie myśleliście, że tak to się wszystko potoczy? Wasza postawa, szczególnie w pierwszej połowie, łagodnie mówiąc, nie zachwycała…

- Pierwszą połowę chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. To jest śmieszne po prostu. Wygraliśmy u siebie z Legią. Dzisiaj chyba za szybko dopisaliśmy sobie trzy punkty. Powiedzieliśmy sobie, że po takim meczu jak z warszawską drużyną, mecz z „Góralami” będzie bardzo trudny i musimy go wygrać. Po raz kolejny pokazujemy, że nie potrafimy utrzymać tej formy i wskoczyć na wyższe miejsce w tabeli.

Gdzie w takim razie trzeba szukać przyczyny porażki?

- Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Myślę, że jedyne co możemy zrobić to wygrać teraz te trzy mecze, które nam zostały do końca rundy i odbudować zaufanie kibiców.

To czego, Twoim zdaniem,  zabrakło?

- Myślę, że zabrakło przede wszystkim tego co sobie założyliśmy przed spotkaniem i powiedzieliśmy sobie w szatni. Za wszelką cenę chcieliśmy nie być gorsi pod względem charakteru od Podbeskidzia. Bardzo dobrze wiedzieliśmy, że jest to zespół który walczy do końca. Chcieliśmy im odpowiedzieć tym samym. Już na samym początku nie wyglądało to dobrze. Tak jak wspomniałeś, popełniliśmy też dużo błędów w obronie. Na pewno to tylko dwie z wielu czynników, które złożyły się na tą porażkę. Jesteśmy jednak drużyną. Przygrywamy razem i wygrywamy razem.

Nie tylko jednak z tyłu było kiepsko, bo i z przodu ciężko było dostrzec jakiś pomysł na grę…

- No tak. Nie ma co tutaj się za bardzo tłumaczyć. Wiemy jak gra Podbeskidzie, prosta gra z kontry.  Ja sam starałem się zostawić jak najmniej miejsca przeciwnikowi. Wszystkiego tego się spodziewaliśmy. Nie było tego pomysłu na grę, za mało ruchu. Wszystko to nasza wina.

Myślisz, że udział w zgrupowaniu kadry wpłynął jakoś na Ciebie negatywnie?

- (chwila zastanowienia) Chyba nie ma sensu teraz wciągać w to kadry. Występ w niej to zaszczyt i powinienem cieszyć się z tego, że w niej występuję. Nawet jeżeli to tylko kilka minut.

Chciałbym zapytać Cię jeszcze o ten nieszczęsny karny. Kilka sekund do końca i sędzia nagle odgwizduje jedenastkę. Słusznie czy nie?

- Szczerze powiem, że nie widziałem dokładnie tej sytuacji. Kryłem zawodnika na krótkim słupku, natomiast cała sprawa działa się na długim. Z powtórek wynika, że jest to dosyć kontrowersyjna sytuacja. Nie chcę się za bardzo na ten temat wypowiadać. Nie jestem po prostu pewien tego czy sędzia powinien gwizdnąć. Jedenastkę jednak podyktował. Sądzę, że jest to jednak konsekwencją tego, co graliśmy w pierwszej połowie. Mogliśmy wyjść z innym nastawieniem i możliwe, że wszystko potoczyłoby się inaczej.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Mateusz Słowikowski
Żródło: Własne
Wyświetleń: 2068

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...