Aktualności

  • Alfabet Pogoni Szczecin 2014 część 1

Nieubłaganie zbliżamy się do końca roku. Jest to okres podsumowań, dlatego postanowiliśmy przybliżyć wam alfabet roku 2014, w którym zamieściliśmy wszelkie skojarzenia związane z Dumą Pomorza. Dziś oddajemy wam część pierwszą naszego abecadła. Na kolejną będziecie musieli poczekać do drugiego dnia świąt.


A jak atak – od wielu lat największą bolączką Dumy Pomorza była właśnie ta formacja, lecz to się zmieniło. W ubiegłym sezonie do Pogoni trafił Marcin Robak, dzięki któremu w dużej mierze Portowcom udało się zdobyć po 37 kolejkach 50 goli. Przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek do Pogoni wrócił wychowanek tego klubu – Łukasz Zwoliński, który pod nieobecność kontuzjowanego Robaka obecnie jest snajperem nr 1, a Pogoń na półmetku rozgrywek zdobyła 26 bramek.

B jak bramkarze – pozycja, na której rządzi, potrafiący rozegrać serię genialnych spotkań, by za chwilę puścić tzw. „babola” Radek Janukiewicz. Obecnie golkiperem nr 2 jest Dawid Kudła broniący w tym sezonie wyłącznie w Pucharze Polski. Przed sezonem został wypożyczony do MKS – u Kluczbork Krystian Rudnicki. Zawodnik nie miał większych szans na grę w Pogoni, natomiast szybko wywalczył miejsce w pierwszym składzie drugoligowca – m. in. to dzięki niemu drużyna z Kluczborka w 19 meczach straciła tylko 11 bramek.

C jak CLJ – PZPN w ubiegłym sezonie zamienił rozgrywki Młodej Ekstraklasy na Centralną Ligę Juniorów. Jak sobie radzą zawodnicy Pogoni w nowej formule? W pierwszym sezonie CLJ Dumę Pomorza reprezentowały dwa zespoły. Gracze AP Pogoni zakończyli sezon na 9. pozycji, natomiast Portowcy zajęli 2. miejsce w grupie B tuż za Lechem Poznań, a następnie niewiele zabrakło, by gracze Dumy Pomorza mogli świętować awans do finału rozgrywek. Niestety marzenia o nim prysły po przegranych rzutach karnych z Cracovią. W obecnych rozgrywkach szczecinianie po 19 rozegranych spotkaniach plasują się na 5. pozycji ze stratą siedmiu punktów do drugiego Kolejorza.

D jak Derby Pomorza – czyli spotkania z Lechią Gdańsk. W roku 2014 obie drużyny spotkały się trzykrotnie. W lutym Portowcy po golu Jakuba Bąka w 90. minucie zwyciężyli w Gdańsku 3:2. Biało – Zieloni nie musieli długo czekać na rewanż, bo już w meczu grupy mistrzowskiej zwyciężając 2:0 wywieźli ze Szczecina trzy punkty. W meczu rundy jesiennej na PGE Arenie górą znów okazali się Portowcy, którzy wygrali 1:0 i to my wiedziemy prym na Pomorzu.

E jak Elita Wyjazdowa – nie chodzi nam o flagę kibiców Dumy Pomorza, a o ich postawę na meczach wyjazdowych. Portowcy przemierzają za swoją drużyną setki kilometrów i wspierają ich na każdym możliwym wyjeździe. Fani Pogoni należą do czołówki polskiej ligi pod względem ilości osób udających się na wyprawy i długości przebytych tras.

F jak forma – jeśli chodzi o zawodników Pogoni, to można powiedzieć, że jest to wielka niewiadoma. Bardzo dobre spotkania przeplatają z przeciętnymi starciami. Efekt? Biorąc pod uwagę cały 2014 rok, Portowcy wygrali 11 ligowych spotkań, zremisowali 10 meczów, a także przegrali dziesięciokrotnie.

G jak Golla Wojciech – wychowanek Lecha Poznań trafił do Pogoni z macierzystego klubu trzy lata temu. W tym momencie jest najlepszym obrońcą Dumy Pomorza. 22 – latek w obecnym sezonie opuścił tylko jedno spotkanie, rozegrał 1680 minut i jest najczęściej grającym Portowcem. Martwić może fakt, że po sezonie wygasa mu kontrakt, a od stycznia stoper będzie mógł podpisać z nowym pracodawcą, lepiej żeby działacze Dumy Pomorza do tego nie dopuścili.

H jak historyczne zwycięstwo – chodzi dokładnie o 21 lutego 2014 roku. Jest to magiczna data dla fanów Dumy Pomorza, właśnie wtedy Portowcy rozgromili na własnym obiekcie Lecha Poznań aż 5:1! Po tym spotkaniu kibice pokochali Marcina Robaka, który zaaplikował Kolejorzowi wszystkie 5 bramek. Pierwszym wiosennym meczem Portowców będzie starcie na stadionie im. Floriana Krygiera właśnie z Lechitami. Czy chcielibyśmy przeżyć deja vu? Jak najbardziej!

I jak inauguracje – kilka ich w tym roku Portowcy zaliczyli. Na inaugurację rozgrywek ligowych w roku 2014 Pogoń pokonała w Gdańsku Lechię 3:2. W pierwszym spotkaniu grupy mistrzowskiej Duma Pomorza zremisowała z Górnikiem Zabrze 2:2. Zmagania o Puchar Polski Portowcy rozpoczęli od wygranej po dogrywce z Dolcanem Ząbki 3:2. Takim samym wynikiem zakończył się mecz Portowców z Podbeskidziem w 1. kolejce ekstraklasy sezonu 2014/15. W pierwszym spotkaniu pod wodzą trenera Kociana Pogoń pokonała na własnym stadionie Cracovię 2:1. Trzeba przyznać, że co jak co, ale w tym roku Portowcy rządzili w spotkaniach inaugaracyjnych.

J jak Japończycy – w rundzie wiosennej barwy Dumy Pomorza reprezentował Takafumi Akahoshi, który przed przenosinami do Rosji zdobył status gwiazdy, i to nie tylko Pogoni, ale całej ligi. Po odejściu Aki, liczba Japończyków w szczecińskiej drużynie się nie zmniejszyła, ponieważ dołączył do niej Okuno. Shohei jednak wiele nie zwojował i głównie spotkania Dumy Pomorza ogląda z ławki rezerwowych. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Murayamy, który pod nieobecność Takafumiego wyrasta na nowego lidera drużyny.

K jak król strzelców – pozyskanie Marcina Robaka okazało się strzałem w dziesiątkę. Zawodnik pozyskany z Piasta Gliwice strzelił 22 bramki, co pozwoliło mu w czerwcu świętować zdobycie korony króla strzelców sezonu 2013/14. Wcześniej ta sztuka udała się tylko dwóm zawodnikom Pogoni – byli to Marian Kielec oraz Marek Leśniak.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Tomasz Smoter
Żródło: własne
Wyświetleń: 2444

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...