Portowcy, którzy od poniedziałku ponownie trenują na obozie w Pogorzelicy, dziś w pobliskim Pobierowie rozegrali trzeci w tym roku mecz kontrolny. Przeciwnikiem był zespół Kotwicy Kołobrzeg. Kibice, którzy zgromadzili się w Pobierowie zobaczyli nudne spotkanie, które zakończyło się wymęczonym zwycięstwem Dumy Pomorza.
Początek spotkania należał do zawodników Kotwicy, którzy wymieniali dużo podać, próbowali zagrozić bramce Kudły, lecz Portowcy dobrze przesuwali się w obronie i nie pozwolili przeciwnikom podejść bliżej niż na dwudziesty metr. To właśnie z tej odległości padł pierwszy strzał. Zdecydował się na niego były piłkarz Pogoni – Maciej Ropiejko. Żadnych problemów z obroną w tej sytuacji nie miał golkiper Dumy Pomorza. W 14. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Frączczak i Rudol, obaj oddali strzał na bramkę biało - niebieskich, lecz żaden nie zdołał pokonać bramkarza drużyny przeciwnej. Ciekawą akcję Portowcy przeprowadzili w momencie, gdy na zegarze powoli dobiegał końca drugi kwadrans gry. Wówczas dośrodkowanie Rogalskiego dotarło w pole karne do Kuna, który próbował zdobyć bramkę tzw. „szczupakiem”. Piłka jednak powędrowała obok słupka. W 31. minucie na strzał zdecydował się Bejuk, któremu nie udało się zaskoczyć Kudły. Chwilę później w odpowiedzi uderzał Rogalski, niecelnie. Pod koniec pierwszej połowy akcję lewą stroną przeprowadził Matynia, który zagrał przed pole karne Kotwicy, tam piłkę próbował sięgnąć Kozłowski, któremu się ta sztuka nie powiodła. Więcej emocji nie było i obie drużyny na przerwę zeszły przy bezbramkowym remisie.
Drugą część gry Portowcy wznowili w zupełnie nowym składzie. Jako jedyny na boisku pozostał Dawid Kudła. Rozpoczęła się ona od niedokładnych zagrań po obu stronach boiska. Pierwszą ciekawszą akcję Portowcy przeprowadzili dopiero w 60. minucie. Wówczas dośrodkowanie z lewej strony Nunesa przeciął jeden z graczy drużyny przeciwnej, który wybił piłkę na rzut rożny. Niestety zawodnicy Pogoni nie potrafili wykorzystać stałego fragmentu gry. Siedem minut później zrobiło się groźnie pod bramką Dumy Pomorza, gdyby nie interwencja jednego z defensorów, zawodnik Kotwicy wyszedłby sam na sam z Kudłą. Kilka chwil później po dośrodkowaniu Nunesa, strzał z woleja oddał Wojtkowski. Znów pewnie interweniował golkiper biało – niebieskich. Dziesięć minut przed końcem meczu na szesnastym metrze faulował Obst. Zawodnik Kotwy uderzył wprost na bramkę Pogoni, piłka jednak poszybowała wysoko nad poprzeczką. Chwilę później Portowcy wykonywali serię rzutów rożnych, z których ponownie nie było żadnego pożytku. Tuż przed końcem spotkania nieoczekiwanie zawodnikom Pogoni udało się zdobyć zwycięską bramkę. Po dośrodkowaniu Janoty, strzałem głową bramkarza Kotwy pokonał testowany Przemysław Szymiński!
Pogoń Szczecin – Kotwica Kołobrzeg 1:0 (0:0)
1:0 – Przemysław Szymiński 89’
Pogoń: Dawid Kudła – Hubert Matynia (46’ Ricardo Nunes), Sebastian Murawski (46’ Hernani), Wojciech Golla (46’ Przemysław Szymiński), Sebastian Rudol (46’ Błażej Chouwer) – Adam Frączczak (46’ Kamil Wojtkowski), Michał Walski (46’ Michał Janota), Takuya Murayama (46’ Mateusz Matras), Maksymilian Rogalski (46’ Robert Obst), Dominik Kun (46’ Vladimirs Kamess) – Filip Kozłowski (46’ Jakub Okuszko).
Foto: Pogoń Szczecin SA
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...