Marcin Robak Turcję zna od podszewki. Grał w tamtejszej lidze i kilkukrotnie przygotowywał się do startu rozgrywek w Antalyi. Czy własnie tam król strzelców poprzedniego sezonu odnajdzie swoją najwyższą formę po kontuzji?
- trzygodzinny lot, bez przesiadki, zatem był wzorowy. Możemy teraz pracować na trawiastej nawierzchni. Mamy okazję do przećwiczenia różnych elementów gry i odbycia sparingów. Trener będzie miał dużo możliwości do obserwacji - mówi Robak o obozie, który rozpoczął się w poniedziałek.
12 dni przygotowań w Tucji to zupełnie inny czas niż ten spędzony w Pogorzelicy. Tam piłkarze trenowali zdecydowanie bardziej siłowo. W Antalyi skupiać się będą na przygotowaniu taktycznym.
- W Pogorzelicy treningi były intensywne. Ale o to właśnie chodziło, aby te dwa tygodnie ciężko przepracować. Teraz będzie więcej okazji do gry w piłkę. Po tym pierwszym obozie kostka jeszcze trochę mi dokuczała. Jednak mam nadzieję, że tutaj odbędę każdą jednostkę treningową aby jak najlepiej się przygotować - opowiada Marcin Robak.
W najbliższych dniach w Antalyi ma padać. Jednak do tej pory Portowcy cieszyć się mogą słoneczną pogodą.
- Warunki do treningu mamy bardzo dobre. W trakcie dnia około 15 stopni. Można się tylko z tego cieszyć - dodał napastnik Pogoni.
KLIKAJĄC W REKLAMĘ PONIŻEJ WSPIERASZ ROZWÓJ SERWISU!
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.