Aktualności

Portowcy od poniedziałku przebywają w Turcji, gdzie przygotowują się do wznowienia ligowych rozgrywek. Dziś w okolicach Belek zawodnicy Pogoni rozegrali swój pierwszy zagraniczny sparing, w którym wysoko przegrali z zespołem Vojvodiny Novy Sad.


Oba zespoły bardzo niemrawo rozpoczęły to spotkanie. Portowcy wymieniali dużo podań, z których jednak niewiele wynikało. Jako pierwszy na strzał zdecydował się zawodnik Vojovodiny, który uderzył zdecydowanie za lekko i niecelnie. Szybko odpowiedzieć próbowali Portowcy, lecz po dośrodkowaniu Nunesa do piłki nie zdołał dojść Marcin Robak, który był pilnowany przez trzech rywali. To w głównej mierze podopieczni Kociana kreowali grę, lecz nie byli w stanie uderzyć na bramkę przeciwników. W 35. minucie graczom z Novego Sadu udało się objąć prowadzenie. Serbowie przejęli futbolówkę w środku pola, wymienili kilka podań, po których napastnik drużyny przeciwnej nie dał Janukiewiczowi szans na skuteczną obronę. Kilka chwil później Portowcy starali się odpowiedzieć. Dwójkową akcję przeprowadzili Kamess z Rudolem, następnie piłka trafiła do Murawskiego. Kapitan Pogoni uderzył z 20. metrów, niecelnie. W ostatniej akcji pierwszej połowy bliski wyrównania był Rudol, który po rozegraniu rzutu wolnego dosyć nieoczekiwania znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Vojovodiny. Górą był jednak Serb, który rzucił się pod nogi młodego obrońcy i wyłuskał futbolówkę.

Na drugą część gry Jan Kocian desygnował zupełnie inną jedenastkę, niż ta, która grała od początku spotkania. Pierwszą ciekawszą akcji Portowcy przeprowadzili w 53. minucie, wówczas dośrodkowanie Matyni trafiło do Danielaka, ten zdecydował się na strzał, a piłka pewnie złapał bramkarz. Kilka chwil później Danielak wychodził sam na sam z golkiperem Vojovodiny, lecz atak przerwał defensor drużyny przeciwnej, za co ujrzał żółtko. Rzutu wolnego nie potrafił wykorzystać Frączczak, który uderzył wprost w mur. W 63. minucie Serbowie podwyższyli prowadzenie. Gracze z Novego Sadu przeprowadzili składną akcję, po której aż trzykrotnie oddawali strzał w stronę na bramkę, dwukrotnie udało się odbić piłkę Frączczakowi i Kudle, lecz za trzecim razem futbolówka trafiła do siatki. W odpowiedzi na straconego gola, indywidualną akcję przeprowadził Kozłowski, który naciskany przez obrońców przebiegł kilkadziesiąt metrów i wpadł w pole karne, a następnie oddał strzał, który udało się odbić bramkarzowi z Novego Sadu. W ostatnich minutach zawodnicy Vojovodiny, którzy mieli dwubramkową przewagę cofnęli się na własną połowę i skupili się na przeszkadzaniu w grze ofensywnej Portowcom, a także szukali kontrataków. Jeden z nich zakończył się faulem Kudły we własnej szesnastce. Sędzia bez wahania wskazał na wapno, a Serb pewnie pokonał golkipera Pogoni. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Vojovodiny 3:0.

Pogoń Szczecin – Vojvodina Novy Sad 0:3 (0:1)

Pogoń w I połowie: Radosław Janukiewicz – Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Michał Koj, Ricardo Nunes – Vladimirs Kamess, Rafał Murawski, Mateusz Matras, Michał Walski, Dominik Kun – Marcin Robak.

Pogoń w II połowie: Dawid Kudła – Adam Frączczak, Hernani, Sebastian Murawski, Hubert Matynia – Kamil Wojtkowski, Maksymilian Rogalski, Robert Obst, Takuya Murayama, Karol Danielak – Filip Kozłowski.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Tomasz Smoter
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 1909
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...