Pełne 90 minut w piątkowym sparingu rozegrał Radosław Janukiewicz. Mimo kilku bardzo dobrych interwencji nie udało się naszemu bramkarzowi zakończyć meczu z czystym kontem. Jedyną bramkę rywale zdobyli po rzucie karnym.
- Wyczułem strzelca, jednak uderzył dołem, a ja poszedłem górą. Widać było, że graliśmy z dobrym zespołem, który często potrafił przecinać piłkę, nie oddawał jej za darmo. Musieliśmy się sporo nabiegać. Nikt nie lubi przegrywać, mimo, że to tylko sparing. Było kilka fajnych akcji i pozytywnych momentów w meczu. Najważniejsza jest liga i mam nadzieję, że to tam przyjdą wyniki - powiedział tuż po meczu Janukiewicz.
Porażka w żaden sposób nie zadowala Portowców. Jednak wierzą, że najlepsza forma przyjdzie w najlepszym momencie, czyli 14. lutego na mecz z Lechem Poznań.
- Optymalna forma ma być na mecz z Lechem Poznań. Tak do tego podchodzimy, aczkolwiek porażki w sparingach też bolą. Żaden sportowiec nie lubi przegrywać nawet na treningu - dodał Janukiewicz.
KLIKAJĄC W REKLAMĘ PONIŻEJ WSPIERASZ ROZWÓJ SERWISU!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...