Pierwszy oficjalny mecz Pogoni w nowym roku już tuż-tuż. Trener Portowców niedawno stwierdził, że jedenastkę na Lecha ma już przygotowaną. Zagadką jest jednak, czy znalazł się w niej Michał Janota, który podczas okresu przygotowawczego miał problemy zdrowotne.
Problemy ze zdrowiem Janoty rozpoczęły się w Turcji, gdzie najpierw się przeziębił, a później przydarzyła się kontuzja mięśniowa, która wykluczyła go praktycznie ze wszystkich treningów podczas zagranicznego obozu. Zawodnik już trenuje, ale nie można powiedzieć, że po kontuzji nie ma już śladu - Uraz nie był taki mały, pauzowałem przez dwa tygodnie i nie jestem jeszcze w stuprocentowej dyspozycji, więc nie wiadomo nawet czy zmieszczę się do meczowej osiemnastki - ostrzega Janota
Miejmy jednak nadzieje, że na sobotnie starcie nowy nabytek Dumy Pomorza będzie już gotowy i w świetnym stylu zaprezentuje swoje umiejętności miejscowym kibicom.
Pomocnik musi zdrowieć jak najszybciej, ponieważ spotkanie z Lechem Poznań coraz bliżej. Portowcy po powrocie z Turcji przygotowują się już na własnych obiektach konkretnie pod sobotniego rywala - Każdy już myśli o Lechu i wierzymy, że uda się zdobyć trzy punkty - dodaje były zawodnik Korony Kielce.
Mimo, że Lech jest na pewno bardzo wymagającym rywalem to śmiało można powiedzieć, że szczecinianie mają na niego patent. Ostatnie kilka spotkań z Kolejorzem kończyły się albo zwycięstwem Pogoni, albo podziałem punktów - Z każdym przeciwnikiem można w tej lidze wygrać. Zależy przede wszystkim od nastawienia i dyspozycji dnia - ocenia natomiast Michał Janota.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.