Po ponad półrocznej przerwie, okazję do gry w barwach Pogoni otrzymał Takafumi Akahoshi. Mecz z Górnikiem Łęczna był dla niego pierwszym po powrocie z Rosji.
- Wszedłem na boisko i z pewnością nie myślałem o tym, że stracimy gola. Mieliśmy w tym meczu wiele okazji. Jest takie powiedzenie, że niewykorzystane okazje się mszczą. Tak było w tym meczu. Rywale mieli jedną okazję z której zdobyli gola - tłumaczył tuż po zakończeniu meczu pomocnik Pogoni.
Na wyróżnienie zasługują fani Pogoni, którzy przywitali Japończyka wchodzącego na boisko ogromnymi brawami i głośno skandowali jego boiskową "ksywkę".
- Bardzo się cieszyłem słysząc swoje imię skandowane przez kibiców. To była dla mnie ogromna niespodzianka i poczułem się jakbym wrócił do domu. Podczas kolejnego meczu na naszym stadionie, jeśli dostanę szansę od trenera - zrobię wszystko aby wynagrodzić kibicom to, jak mnie powitali. To było coś niesamowitego - dodał z uśmiechem.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.