Darmowe bilety na mecz z Łęczną przy zakupie "pasiaka"? Mało. Zakład zawodników z kibicami? Mało. Promocja skierowana do kobiet? Mało. Wszystko jest mało, kiedy rywal jest po prostu marketingowo słaby, a pogoda też nie zachęca. O przekroczeniu 7500 kibiców marzyli tylko niepoprawni optymiści. Tego, że nie będzie nas nawet 5000 nie spodziewali się najwięksi pesymiści. 4500 kibiców jest po prostu wynikiem słabym, niestety może się okazać, że nie będzie to wynik najgorszy.
Autokarami przez Polskę
Do przebycia 1500km, w trasie przynajmniej 16 godzin (znając życie, wychodzi dużo więcej). Do tego mecz w poniedziałek. Mimo tak mało sprzyjających warunków łęcznianie do Szczecina wybrali się dwoma autokarami. Wspierali ich kibice Chełmianki Chełm (z flagą). Sami górnicy wywiesili dwa płótna "Goście" i "Górnicy", do tego flagę Serbii. Parokrotnie zaznaczyli swoją obecność i niestety to oni po meczu mogli świętować wygraną. Swoją wyprawą kibice Górnika Łęczna potwierdzili, że choć jest ich niewiele, to wiedzą, o co chodzi w tym kibicowskim świecie. Chociażby za to, należy im się szacunek.
Nienawidzę poniedziałku
O tym, że poniedziałkowe mecze nie mają większego sensu wiadomo już od dawna. Nie są to spotkania, które przyciągają tłumy na stadion i przed telewizory. Do tego ich poziom najczęściej nie jest najwyższy. Niestety czasami i Portowcy rozgrywają swe spotkania tego dnia. Szkoda, że z tak mizernym efektem.
Pojedynek rozpoczął się od minuty ciszy poświęconej Marianowi Szei i Bohdanowi Tomaszewskiemu. Chwilę później wykrzyczeliśmy hasła "Cześć i chwała Bohaterom", a także "Armio Wyklęta dziś Szczecin o was pamięta". Na płocie pojawiły się płótna "Pogoń Szczecin" w narodowych barwach, "Patriotyczna Pogoń Szczecin", a także portrety przedstawiające tych, którzy i po wojnie nie złożyli broni. Wszystko to było połączone z hasłem "Żołnierze Wyklęci - chcieli widzieć Polskę wolną i czystą jak łza". Tego dnia jeszcze parokrotnie wykrzyczeliśmy hasła nawiązujące do niedzielnego święta.
Trzeba przyznać, że jak na marną frekwencję na stadionie, to liczba kibiców na młynie była bardzo przyzwoita. Przełożyło się to na jakość dopingu, który tego dnia stał na dobrym poziomie. Już na początku zaznaczyliśmy, iż tego dnia liczy się tylko zwycięstwo. Chętnie dołączały się do nas inne trybuny, choć z czasem zapał ustępował. Niewątpliwie wpływ na to miała postawa naszych piłkarzy. Dobrze szły nam pieśni "Hej Pogoń gol", czy "Hej MKS". Doping drugiej połowie był chyba jeszcze lepszy niż w pierwszej. Przede wszystkim chętniej śpiewały pozostałe trybuny, co wzmagało efekt. Szaleństwo na stadionie wywołał powrót Akahoshiego. Po jego wejściu kibice zaczęli przy oklaskach skandować głośne "Aka, Aka". Szkoda, że i o nie pomógł w odniesieniu zwycięstwa. Po straconej bramce jakość dopingu trochę spadła. Natychmiast pojawił się okrzyk "Pogoń walcząca", a mimo nieudanych ataków wciąż w nas była wiara. Szkoda, że piłkarze nie potrafili strzelić nawet jednej bramki i przegrali tak ważne spotkanie. Ostatni gwizdek sędziego wzmógł gwizdy na trybunach, które pożegnały piłkarzy.
Kibice Pogoni znów niosą pomoc
Zapewne pamiętacie akcje, w której pomagaliśmy Francuzowi. Tym razem pomagamy Natalii. Musimy zebrać 25000zł na leczenie w Berlinie. Udało nam się z Francuzem, musi udać się i tym razem. Co musimy zrobić? To proste. Przelewamy pieniądze na konto fundacji Avalon.
Numer konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 Tytuł wpłaty: Toepler, 3043
Pokażmy po raz kolejny siłę Portowców.
Przed nami derby
Już w piątek 13 marca zagramy z gdańską Lechią. Już teraz zaczynamy propagandę związaną z piłkarskimi Derbami Pomorza. Nie udało nam się przebić 10000 na meczu z Lechem? To musimy się postarać, by przekroczyć tę granicę na meczu z Lechią. Już teraz nakręcamy znajomych ze szkoły, uczelni, podwórka, pracy. Namawiamy kuzynów, wujostwo, zabieramy dzieci, żony, kochanki. Wszystkich kogo się da. Wypełniamy młyn, pozostałe sektory i głośno wspieramy Pogoń.
Nim zagramy w derbach, czeka nas jeszcze pojedynek z Ruchem w Chorzowie. Zapisy na wyjazd odbywają się w standardowym miejscu, do środy do godziny 22. Cena biletu na mecz wynosi 20zł. Do Chorzowa udajemy się pociągiem rejsowym. Jest to nasz ostatni sprawdzian, przed najważniejszym wyjazdem sezonu - na Cracovię.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...