Szkoleniowca Pogoni Szczecin z Ruchem Chorzów wciąż wiele łączy. Przede wszystkim zaległe wynagrodzenie z czasów, kiedy tam pracował.
- Jan Kocian? Normalnie się z nim przywitam. Co było złe, tego już nie pamiętam - mówi prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz.
- Te emocje gdzieś głęboko wciąż we mnie siedzą. Zostałem zwolniony, a teraz patrzę w tabelę i widzę, że zespół jest na przedostatnim miejscu - komentuje Kocian w rozmowie z Antonim Bugajskim z Przeglądu sportowego. Szybko się jednak reflektuje: - Mecz jak każdy inny, niech pan tak napisze - deklaruje Kocian.
(...)
- Nadal nie jesteśmy jeszcze do końca rozliczeni. Czekam, aż wreszcie zostanie to uregulowane. Cieszę się ze spotkania z kibicami bo wielu mnie doceniało. Wprawdzie będziemy im chcieli wyrządzić przykorść, bo nastawiamy się na walkę o zwycięstwo, ale prawdziwy kibic to zrozumie. Teraz jestem przecież po drugiej stronie barykady ale nie z mojej winy - podkreśla Kocian.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.