Latem po silnych namowach swoich i menedżera Mateusz Lewandowski trafił na wypożyczenie z Pogoni Szczecin do beniaminka włoskiej Serie B - Virtus Entella. Jeszcze jesienią zdążył zaliczyć 5 spotkań w barwach Pogoni, a do Włoch trafił tuż przed rozpoczęciem rozgrywek.
Do ligi wszedł z marszu. Zadebiutował już podczas spotkania pierwszej kolejki z FC Bari. Im jednak dalej w sezon tym z jego grą było gorzej. Zespół Lewandowskiego ma już za sobą 30 spotkań ligowych. Mateusz zdołał zagrać tylko w jedenastu i łącznie na boisku przebywał przez 665 minut.
Ostatni raz na boisku zameldował się 31 stycznia w meczu wyjazdowym z Brescią. Wszedł jako rezerwowy na 7 minut. Ostatnim meczem w którym zagrał przynajmniej połowę spotkania był pojedynek z Perugią. Odbył się on już ponad cztery miesiące temu - 8 listopada 2014 roku.
Statystyki Lewandowskiego też nie powalają. W jedenastu występach zaliczył jedną asystę, obejrzał dwie żółte i jedną czerwoną kartkę. W meczach w których wystapił jego zespół poniósł pięć porażek, dwa remisy i odnotował cztery zwycięstwa. Lewandowski w ostatnich sześciu spotkaniach nie miał okazji pojawić się na boisku.
Drużyna Lewandowskiego bije się o utrzymanie i ma w tej chwili dwa punkty przewagi nad miejscami barażowymi, nie gwarantującymi ligowego bytu. Jeśli młody obrońca nie zacznie regularnie grać w swojej drużynie, wątpliwa staje się szansa na to, że Włosi zdecydują się na transfer definitywny po sezonie.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.