Dariusz Adamczuk przed meczem z Lechią Gdańsk był gościem studia Super Piątku w stacji Canal+. Rozmowę zdominowały tematy powołań Portowców do kadr narodowych.
Dla wielu zaskoczeniem było, że Portowcy rozpoczną mecz z Zahoviciem i Kozłowskim na ławce. To dwóch z trzech piłkarzy powołanych do pierwszych reprezentacji swoich krajów.
- Myślę, że to plan trenera Kosty, bo wydaje mi się, że Koziołek nie wyjdzie w pierwszym składzie w trzech meczach reprezentacji, Luka raczej też. Myślę, że trener przygotowuje ich przez ten mecz do ławki. Oczywiście żartuję <śmiech> - śmiał się szef pionu sportowego Pogoni.
Adamczuk nie jest zaskoczony powołaniami dla Kozłowskiego i Kowalczyka. Chwali ich atuty, które zainteresowały samego selekcjonera.
- Znam Kacpra bardzo długo i widzę jak aklimatyzuje się w każdej drużynie. Tak jak powiedział Paulo Sousa, on ma 17 lat i nie ma na co czekać. Kacper może być tylko lepszy. Treningi z reprezentacją tylko go wzmocnią. Mamy nadzieję, że dostanie jakieś minuty - opowiadał Adamczuk. - To chłopak, który umie wygrać pojedynek jeden na jeden i on się tego nie boi. To samo ma Sebastian Kowalczyk. Rozmawiałem z Paulem Sousą przed i po meczu z Lechem Poznań i on takich zawodników szuka. Styl portugalski, tak to wygląda.
Jak szef pionu sportowego skomentował pytanie odnośnie Luki Zahovicia i jego słabej skuteczności?
- Myślę, że trener nie traci cieprliwości do Luki. Mamy równorzędnych napastników, bo obaj strzelili po dwie bramki. Mało, jak spojrzymy na nasze miejsce. Trener nie traci cierpliwości, rozmawiał z Luką i dzisiaj szansę dostaje Adrian Benedyczak, który jest reprezentantem młodzieżówki - dodał Adamczuk.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
