Portowcy przegrali w Reykjaviku z miejscowym KR 1:0, ale mimo porażki uzyskali awans do 2. rundy UEFA Conference League. Na stadionie w stolicy Islandii piłkarzy wspierała ponad 150-osobowa grupa kibiców ze Szczecina i miejscowa Polonia.
Na rewanżowy mecz 1. rundy UEFA Conference League wybraliśmy się do krainy wulkanów i wodospadów, czyli dalekiej Islandii. Kibice już od kilku dni docierali samolotami do stolicy kraju wikingów z różnych stron świata i w czasie meczu wspierali dopingiem Portowców w okazałej 150-osobowej grupie, do której chętnie dołączała się liczna lokalna Polonia. Pierwsze minuty meczu nie były tak intensywne jak przed tygodniem. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze, ale piłka po ich dośrodkowaniu nie trafiła pod nogi żadnego z Islandczyków. Pogoń odpowiedziała dwiema akcjami lewym skrzydłem w wykonaniu Grosickiego, z których ta druga w 11 minucie mogła przynieść bramkę. Gospodarze grali z większą werwą i charakterem niż podczas spotkania w Szczecinie, co wiązało się z duża ilości fauli i przerywania akcji. Drużyna Jensa Gustaffsona nie mogła się odnaleźć w tych warunkach i przez większą część pierwszej połowy nie oglądaliśmy zbyt wielu składnych akcji. Skutkiem agresywnej gry piłkarzy KR był uraz Kostasa Triantafyllopoulos, za którego w 37 minucie na boisko wszedł Mariusz Malec. W 39 minucie w końcu prawym skrzydłem urwał się Jean Carlos i dośrodkował do wbiegającego w pole karne Luki Zahovicia, ale napastnik Pogoni nie zdążył do piłki. Wejście Mariusza Malca wniosło trochę ożywienia do naszej gry w ofensywie, bo stoper Portowców próbował dalekimi wyjściami i celnymi przerzutami zdobywać miejsce na połowie Islandczyków. W 44 minucie to gospodarze objęli prowadzenie, kiedy to obrońcom Pogoni urwał się Sigurour Hallsson i pewnym strzałem pokonał naszego bramkarza. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, co przed meczem byłoby zaskoczeniem, ale niestety Islandczycy narzucili nam swoje ciężkie warunki i wykorzystali swoją sytuację bramkową.
Na drugą połowę wyszliśmy agresywniej. Chwilę po jej rozpoczęciu żółtą kartkę obejrzał Luka Zahović, a po chwili mocne celne uderzenie zza pola karnego oddał Damian Dąbrowski. Dwie minuty później z prawego skrzydła Grosicki dograł do nabiegającego w pole karne Zahovicia, ale jego strzał został zablokowany. W 55 minucie krótko rozegrany rzut wolny zakończył się strzałem Dąbrowskiego obok lewego słupka Olafssona. W 64 minucie dośrodkowanie Luisa Maty próbowali wykończyć Jean Carlos i Zahović, ale żaden z nich nie trafił w bramkę. W 72 minucie po zamieszaniu w polu karnym KR najlepiej odnalazł się Malec, ale po jego strzale uzyskaliśmy tylko rzut rożny. W 75 minucie byliśmy najbliżej bramki w tym meczu. Po rajdzie Jean Carlos i strzale Wahana Biczachczjana bramkarz w ostatnim momencie wybił piłkę zmierzającą do bramki. W doliczonym czasie jeszcze okazję na zdobycie bramki głową miał Pontus Almqvist, ale piłka trafiła w bramkarza KR. Mimo przewagi w drugiej części spotkania nie udało się Portowcom zdobyć żadnej bramki, ale nawet z tym niekorzystnym wynikiem uzyskaliśmy awans do 2. rundy UEFA Conference League i zmierzymy się w niej z Duńskim Broendby.
KR Reykjavik 1:0 Pogoń Szczecin (1:0)
44' 1:0 Hallsson
Pogoń Szczecin:
1. Dante Stipica, 2. Jakub Bartkowski, 13. Kostas Triantafyllopoulos(37' 33. Mariusz Malec), 23. Benedikt Zech, 97. Luis Mata, 21. Jean Carlos(62' 17. Mariusz Fornalczyk), 6. Damian Dąbrowski, 14. Kamil Drygas, 27. Sebastian Kowalczyk(69' 22. Wahan Biczachczjan), 11. Kamil Grosicki(86' 17. Mariusz Fornalczyk), 10. Luka Zahović(69' 9. Pontus Almqvist)
KR Reykjavik:
1. Beitir Olafsson, 11. Kennie Chopart, 5. Arnor Adalsteinsson, 15. Pontus Lidgren, 18. Aron Kristoffer Larusson, 23. Atli Sigurjonsson(78' 8. Thorsten Mar Ragnarsson), 4. Hallur Hanson, 16. Elmar Bjarnasson(78' 2. Stefan Arni Geirsson), 6. Gretar Snaer Gunnarsson, 17. Stefan Ljubicic(68' 9. Kjartan Finnbogasson), 33. Sigurour Hallsson(65' 14. Aegir Jarl Jonasson
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...