Aktualności

  • Bartkowski: Do Wrocławia po trzy punkty, a do Brondby po awans

Jakub Bartkowski musiał się sporo napracować na swojej stronie defensywy w meczu z Brondby. Tak jak i cała drużyna, włożył w czwartkowy mecz sporo sił.


- Tak czasami wygląda piłka nożna. W pierwszej połowie duża intensywność, Brondby miało przewagę, ale nie nie potrafili tego utrzymać przez 90 minut. W drugiej połowie totalna dominacja naszej drużyny. Wydaje mi się, że ten wynik zasłużony z delikatnym wskazaniem na nas. Do samego końca dążyliśmy do wygranej, ale może troszkę zabrakło czasu - mówił zaraz po meczu przed kamerą TVP Jakub Bartkowski.

Portowcy po przerwie wyglądali jak odmieniona drużyna. Goście mieli duże problemy z zatrzymaniem rozpędzonej Pogoni.

- Jest to trener, który nie daje się ponieść emocjom i podchodzi na chłodno. Wszystkie jego uwagi są trafne. Nie kieruje się emocjami, tylko taktyczną wiedzą. Przed meczem dostajemy kawał uwag taktycznych. W przerwie nie jest to też natłok emocji, tylko praktyczne porady co możemy zmienić i poprawić - usyłszeliśmy od Bartkowskiego.

Przed meczem z Brondby trener Jens Gustafsson mówił, że jego drużyna jest gotowa na grę co trzy dni i dlatego nie zdecydowała się na przełożenie ligowego meczu wzorem Lecha, Rakowa i Lechii.

- Uważam, że jesteśmy gotowi do takiego grania. W ostatnim meczu z Widzewem ta druga połowa była bardzo intensywna. Wygraliśmy mecz w drugiej połowie. Dziś też nasza dominacja po przerwie. Jesteśmy na to gotowi. Mówi się, że drużyny z Polski nie są gotowe do takiego grania, że mecze co trzy dni to jakiś tam pocałunek śmierci i inne tego typu opinie. Szczerze mówiąc ja nic takiego nie czuję i te słowa są na wyrost. Wydaje mi się, że jesteśmy do tego gotowi i oby jak najdłużej - mówił dalej Bartkowski. - Po pierwszym meczu z drużyną z Islandii mówiłem, że zagraliśmy świetną pierwszą połowę, bardzo intensywną. Zależy nam na tym, aby udało się ją utrzymać jak najdłużej. To jest z pewnością sztuka. Tak jak zagraliśmy dziś po przerwie, to wydaje mi się, że żadna drużyna nie jest w stanie utrzymać tego cały mecz. Chcemy jednak to robić, nie tylko jedną połowę, ale zwiększać ten czas na takiej intensywności. Cel się nie zmienia. Jedziemy do Wrocławia po trzy punkty, a do Brondby jedziemy po awans.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: TVP Sport
Wyświetleń: 2292

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...