Dla Jakuba Bartkowskiego mecz z Wisłą Płock był spotkaniem numer 100 w barwach Pogoni Szczecin, ale zawodnik po zakończeniu meczu nie był zadowolony.
- Nie jest to udany jubileusz. Cieszę się, że udało mi się zagrać tyle spotkań w barwach Pogoni. Jest to dla mnie honor i duma. Szkoda, że ten setny mecz zremisowaliśmy. Nie udało nam się dowieźć tego prowadzenia 2:1, a po stracie bramki, zabrakło kolejnego gola. Może zabrakło nam trochę czasu, bo dochodziliśmy dalej do tych sytuacji, ale nie chciało wpaść - mówił chwilę po końcowym gwizdku Jakub Bartkowski.
Pogoń kolejny raz weszła źle w drugą część meczu i szybko straciła gola w tej fazie meczu.
- Ciężko powiedzieć z czego to wynikało. Stały fragment. Nie taki był nasz cel, aby się cofnąć. Długa piłka była zalążkiem tego fragmentu. Przez cały mecz byliśmy do tego nieźle przygotowani. Jednak te stałe fragmenty zabrały nam punkty - mówił dalej boczny obrońca. - Zwracaliśmy uwagę na to, że Wisła bardzo szybko przechodzi z obrony do ataku, trener nas na to uczulał. Wiedzieliśmy z poprzedniego sezonu, że Wisła ma dobre stałe fragmenty. Byliśmy na to przygotowani, ale się nie udało. Trener wprowadził wysokich graczy, próbował temu zapobiec. Nie udało nam się.
Pogoń po pięciu kolejkach ma na swoim koncie dziesięć punktów. Jaki jest to dla Pogoni dorobek?
- Umiarkowanie dobry. Szkoda, że nie udało nam się teraz wygrać. Z peprspektywy meczu na to zasłużyliśmy, ale Wisła też miała swoje sytuacje. Dziś jest żal tych straconych punktów - dodał Bartkowski.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...