Wahan Biczachczjan mecz z Radomiakiem rozpoczął w wyjściowym składzie, ale tym razem sympatyczny piłkarz nie trafił do siatki rywali.
- Nie ma łatwych meczów w Ekstraklasie, każdy chce wygrywać. Dzisiaj było tak samo, bardzo ciężki mecz. Chcieliśmy wygrać oczywiście. Nie wyszło tak, jak chcieliśmy i przegraliśmy pierwszy mecz w domu. Mamy ciężki moment, ale trzeba trzymać się razem. Po pauzie trzeba wrócić w dobrym nastroju i dalej walczyć - mówił Biczachczjan zaraz po meczu. - Miałem dzisiaj kilka sytuacji, ale wiadomo, że obrońcy wiedzą, że będę strzelał, gdy będę blisko pola karnego. W paru sytuacjach mogłem lepiej strzelić i może by wpadło. Mieliśmy sporo sytuacji, ale bramkarz rywali świetnie bronił i nie udało się strzelić gola.
Pogoń przegrywając z Radomiakiem zakończyła świetną serię meczów wygranych na własnym obiekcie. Trudno dziś myśleć i mówić o grze o miejsca dające kwalifikacje do pucharów.
- Są ciężkie momenty, to jest sport, ale trzeba o tym rozmawiać, trenować i walczyć dalej. Wierzę, że po pauzie będziemy znów wygrywać - opowiada dalej Ormianin. - Wszystko jest możliwe. Jak będziemy wygrywać, budować serie, to wszystko jest możliwe.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...