Aktualności

Ditlhokwe w swoim kraju uważany jest za bardzo duży talent. Botswana nie jest jednak piłkarską potęgą. Kilku graczy z tego kraju występuje w lidze w RPA, a jedynym reprezentantem tego kraju w Europie jest Mpho Kgaswane, który gra w azerskiej Zirze.

Piłkarz, który obecnie przebywa na testach w Pogoni Szczecin jest zawodnikiem Township Rollers. To aktualny mistrz i najbardziej utytułowany klub w historii kraju. Co ciekawe, fanpage klubu na Facebooku śledzi 275 tysięcy użytkowników, a Pogoni Szczecin niespełna 160 tysięcy fanów. Może po transferze potencjalnego "diamentu" botswańskiej piłki, Pogoń stałaby się klubem znanym w Botswanie, jak Lechia w Indonezji?

W internecie trudno znaleźć szczegółowe informacje na temat jego występów. Transfermarkt podaje, że piłkarz zaliczył pięć gier w dorosłej kadrze, a na Wikipedii znaleźć możemy notkę o ośmiu pojedynkach w pierwszej reprezentacji. Wikipedia podaje również, że zawodnik strzelił dwa gole dla kadry: jednego 20 kwietnia w meczu kwalifikacyjnym do Pucharu Narodów Afryki z Seszelami, a drugiego w meczu z RPA w ramach COSAFA Cup.

- Dorastałem grając w piłkę dla drużyn szkolnych w Selibe Phikwe, w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum. W trakcie testów w szkole średniej Selibe Phikwe Secondary Shool zostałem wybrany do drużyny narodowej do lat 17. Byłem jednym z sześciu wybranych w regionalnych testów w Phikwe i dołączyliśmy do około 1000 zawodników z całego kraju na obozie treningowym. Następnie grupa została zredukowana do 50 zawodników, a na koniec do 25-osobowej kadry do lat 17 - czytamy w jednym ze znalezionych z piłkarzem wywiadów w sieci. - Po tym jak grałem w Nico United, przez półtora sezonu występowałem w Baborone United. Po zgrupowaniu reprezentacji seniorów w 2018 roku otrzymałem wiadomości o zainteresowaniu Rollers, oraz innych klubów. Wolałem dołączyć do Rollers, ponieważ jest to duża marka.

Piłkarz w swoim kraju chwalony jest za dobre warunki fizyczne, oraz umiejętność wyprowadzania piłki. Dla trenera Kosty Runjaica ważnym aspektem jest to, że zawodnik jest lewonożny, a właśnie takiego defensora w swojej kadrze chciałby mieć. Jeśli Pogoń zdecydowałaby się go zatrudnić, to byłby pierwszym piłkarzem z Botswany w naszej Ekstraklasie.