Przed meczem z Górnikiem Zabrze przed trenerem Robertem Kolendowiczem trudna decyzja do podjęcia. Musi zdecydować na kogo postawić między słupkami.
Sezon jako podstawowy bramkarz zgodnie z oczekiwaniami rozpoczął Valentin Cojocaru. W meczu 2. kolejki z Motorem Lublin nabawił się jednak urazu i musiał opuścić boisko jeszcze w trakcie gry.
Jego miejsce w bramce zajął doświadczony Krzysztof Kamiński i zagrał w dwóch meczach z beniaminkami - Bruk-Bet Termalicą Nieciecza i Arką Gdynia. Pogoń wróciła z tych dwóch wyjazdów z jednym punktem, który dopisała w tabeli, co jest wynikiem znacznie poniżej oczekiwań. Dodatkowo Kamiński nie był tak pewnym punktem drużyny jak oczekiwano.
Cojocaru wrócił do treningów z drużyną tuż przed meczem z Arką. Teraz wydaje się, że jest już gotowy do gry. Trener Robert Kolendowicz musi podjąć decyzję, który z nich powinien zagrać w niedzielę i który da więcej drużynie.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.