Valentin Cojocaru dwa tygodnie temu w meczu z Motorem Lublin nabawił się urazu, który spowodował, że musiał opuścić boisko w trakcie gry. Wszystko wskazuje na to, że po meczu przerwy, zawodnik wraca do pełnej dyspozycji.
- W moim odczuciu nic się nie zmienia. Mam pełne zaufanie do Krzyśka. Nie będę ryzykował zdrowiem „Cojo”, dopóki nie będzie w pełni sprawny. Dlatego taka była decyzja przed meczem w Niecieczy. Krzysiek jest pełnosprawnym członkiem zespołu. Rola drugiego bramkarza nie jest łatwa, bo cały czas musisz być pod prądem. Krzysiek to doświadczony bramkarz i dalej będę go mocno wspierał i w niego wierzył - mówił w trakcie czwartkowej konferencji trener Robert Kolendowicz.
W piątek Valentin Cojoaru wyszedł na boisko treningowe i odbył jednostkę treningową z drużyną. Były to ostatnie zajęcia treningowe przed wyjazdem drużyny do Gdyni na mecz z Arką.
Dzisiaj Valentin Cojocaru trenował z drużyną @PogonSportNet https://t.co/2zvaLb8ixB
— Dominik Markiewicz (@Markiewicz__Dom) August 8, 2025
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.