Mariusz Malec do Pogoni trafił latem. W sparingach przed sezonem grywał w podobnym wymiarze czasowym co inni obrońcy, ale od początku sezonu pełnił głównie rolę rezerwowego.
Wskoczył do składu Pogoni na dwa mecze w sierpniu. Były to pojedynki z Lechią Gdańsk i Górnikiem Zabrze. Następnie usiadł na ławce rezerwowych i spędził na niej ponad dwa miesiące, zaliczając jedynie mecze w rezerwach.
- Wiedziałem jaka jest rywalizacja w Pogoni gdy tu przychodziłem i musiałem wiedzieć, że mogę czekać na szansę. Dostałem szansę w dwóch meczach, ale nie mieliśmy dobrych wyników. Później przyszły wyniki, a ja grałem w rezerwach. Chciałem prezentować się jak najlepiej na treningach i cieszę się, że w tej sytuacji trener na mnie postawił. Sam byłem ciekawy jak zaprezentuję się w meczu z Miedzią. Myślę, że zagrałem w miarę dobrze, choć zawsze można lepiej. Najważniejsze, że jako drużyna wygraliśmy - mówił obrońca podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Malec tworzył w minioną niedzielęparę defensorów z młodszym od siebie, ale grającym więcej w tym sezonie Sebastianem Walukiewiczem i chwali sobie współpracę.
- Sebastian jest młodym zawodnikiem, a na boisku wygląda na doświadczonego. O Sebastianie mogę mówić tylko w superlatychwa. Dużo pomaga w trakcie gry. Myślę, że zagraliśmy na tyle dobrze, że trener może dać nam szansę w Gliwicach - ocenił Malec.
Mariusz będzie miał okazję do gry w rodzinnych stronach. Gliwice są bardzo blisko jego rodzinnego Chorzowa i piłkarz liczy na doping najbliższych.
- Rodzina stawi się na stadionie. Już dzwonili w sprawie biletów <śmiech>. Gdy brałem w Bielsku, to rodzice regularnie pojawiali się na meczach. Cieszę się, że jedziemy w moje strony - mówił obrońca.
Najbliższa rodzina odwiedziła ostatnio Ikera Guarrotxenę, a ten strzelił dwa gole. Może teraz najbliżsi zadziałają odpowiednio na młodego stopera.
- Strzelenie gola? Wchodzę na stałe fragmenty, może się uda! - dodał Malec.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...