Damian Dąbrowski zaliczył kolejne intensywne 90 minut w barwach Pogoni Szczecin z opaską kapitana na ręku. Co miał do powiedzenia zaraz po końcowym gwizdku?
- To nie czas i miejsce, aby tłumaczyć dlaczego tak wyglądał mecz. W drugą stronę można zapytać co się stało z Brondby po przerwie. Mamy dwie połówki za sobą, jest 1:1. Kolejne dwie czekają nas na wyjeździe. Druga część meczu pokazała i otworzyła nam głowy, że z tym zespołem jesteśmy w stanie skutecznie powalczyć - mówił przed kamerą TVP Sport.
Portowcy po przerwie zagrali znacznie lepiej niż przed. Celem dla zespołu jest praca nad tym, aby zespół był w stanie dłużej grać na takiej intensywności.
- Mamy jasny kierunek nad czym musimy pracować. Między meczami jest teraz bardzo mało czasu na treningi i regenerację. Nie jest łatwo skupić się na kilku aspektach, czy jednym konkretnym bo czasu brakuje. Najważniejsze, że dłuższymi momentami są przebłyski i gra się klei. Jesteśmy cierpliwi i wierzymy, że niedługo będziemy mogli grać całe spotkania lub większość meczu, jak drugą połowę dzisiaj - mówił dalj kapitan zespołu. - Jest to pozytyw dla kibiców i dla nas. To impuls do głowy. Mówiłem już na boisku chłopakom, że druga połowa pokazała, że możemy z nimi walczyć. Z taką myślą pojedziemy na rewanż.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.