Damian Dąbrowski w sobotę został zaprezentowany jako nowy piłkarz Pogoni Szczecin. Piłkarz w piątek przeszedł testy medyczne, podpisał umowę, a w sobotę gościł w Krakowie gdzie żegnał się z poprzednim klubem.
- Wszystko rozegrało się w niecałe trzy dni. Miałem kilka propozycji z naszej ligi, ta z Pogoni był jedną z bardziej konkretnych. Pomysł od razu mi się spodobał. Wykonałem kilka telefonów do znajomych, którzy mieli styczność z tym klubem, i usłyszałem same pozytywy. To samo wyszło mi po mojej analizie tego, co prezentuje Pogoń i jaka jest ich filozofia. Jako sportowiec mogę tam zrobić progres - powiedział najnowszy nabytek Portowców dla portalu lovekrakow.pl - Rozmawiałem z menedżerami i bliskimi, a potem z klubem. Wszyscy w Szczecinie byli na tak. Dostałem szybką, zdecydowaną odpowiedź, więc nie było się nad czym zastanawiać.
Zielone światło dla transferu środkowego pomocnika do Pogoni dał trener Kosta Runjaic, jednak zawodnik jeszcze nie miał okazji porozmawiać w cztery oczy ze szkoleniowcem.
- Jeszcze nie rozmawialiśmy. Mówi po angielsku, a ja nie radzę sobie tak dobrze. To będzie dla mnie mobilizacja, by przyłożyć się do nauki języka. W niedzielę muszę się stawić na zajęciach, bo chcą, bym jak najszybciej dołączył do zespołu - zdradził Dąbrowski.
Piłkarz podpisał z Pogonią trzyletnią umowę, jednak jak sam mówi, nie była to dla niego karta przetargowa, która przechyliła szalę na korzyść oferty ze Szczecina.
- Inne oferty były na podobny okres, więc nie było to kartą przetargową. Nie było negocjacji, powiedziałem, że chcę taki kontrakt. Nie jestem zawodnikiem, który chce co rok zmieniać klub, tylko się zadomowić i coś mu dać - dodał Dąbrowski.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...