We wcześniejszych meczach Pogoni Szczecin widać było problem z grą na skrzydłach. Zmiennicy nie prezentowali odpowiedniej jakości i przebojowości, a powrót do zespołu Spasa Deleva był w jakimś sensie zbawienny.
Nareszcie Pogoń potrafiła zagrozić swojemu rywalowi przebojową grą na skrzydle. Delev nie miał problemów z pojedynkami jeden na jeden czy próbą gry niekonwencjonalnej. Tego wcześniej zdecydowanie brakowało. Piłkarz z Bułgarii wywalczył też rzut karny, który dał Pogoni pierwszą w tym sezonie bramkę.
- Cieszę się, że Spas mógł dziś z nami grać. Każdy wie o tym jak jest dla nas ważny - mówił zaraz po meczu trener Kosta Runjaic.
Pewnie wielu kibiców wstrzymało oddech, gdy w okolicy 75. minuty meczu zobaczyło, że reprezentant Bułgarii prosi ławkę rezerwowych o zmianę. Na szczęście nie było to odnowienie urazu.
- Nie mógł uczestniczyćw wielu treningach z zespołem i nie wystarczyło mu sił na 90 minut - dodał szkoleniowiec.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...