W miniony piątek, 18 stycznia, Adam Frączczak przeszedł rutynową kontrolę u profesora Grzegorza Zielińskiego, który na początku grudnia operował kapitana w Warszawie. Wyniki badań są optymistyczne. "Frączu" jest na dobrej drodze do powrotu na boisku.
- Stan i wyniki Adama są bardzo dobre - mówi klubowy lekarz Dumy Pomorza, Mariusz Pietrzak. - On sam był bardzo ucieszony po wizycie u profesora, od razu do mnie zadzwonił. Wspólnie postanowiliśmy, że Adam w najbliższych dniach będzie mógł podejmować lekki i spokojny wysiłek fizyczny. Na razie mowa o długich spacerach, joggingu. Od początku lutego wejdzie w indywidualny plan treningowy, który ustalimy wraz z trenerami po powrocie z Turcji. Wtedy nastąpi pierwszy krok do powrotu do gry w piłkę i do intensywnego wysiłku typowego dla piłkarzy.
Kapitan mimo dobrych wieści pozostanie pod czujnym okiem doktora Mariusza Pietrzaka. - Za kilka miesięcy Adam przejdzie kolejne badanie rezonansem magnetycznym w Warszawie. Oczywiście, cały czas pozostanie pod moim okiem i obserwacją. Jeszcze w lutym ustalę z nim moment, gdy przyjdzie do mnie do szpitala na serię badań. Na tę chwilę wszystko wygląda jednak bardzo dobrze - zaznacza lekarz.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...