W środę w siedzibie klubu odbyła się konferencja prasowa przed imprezą charytatywną "Gramy dla Dymka", która odbędzie się w najbliższą sobotę. Udział w niej wzięli organizatorzy wydarzenia: Dawid Trzeźwiński, Piotr Kołacki, Maciej Stolarczyk i Łukasz Biwan z ramienia Pogoni Szczecin SA.
Maciej Stolarczyk: Zastanawiałem się od czego zacząć. Temat jest znany opinii publicznej. Chcę kilka rzeczy przypomnieć związanych z historią Pogoni, a taką historią jest Robert Dymkowski. Obecnie zajmuję się komentowaniem dla jednej ze stacji telewizyjnych i słysząc o problemach Roberta, nasunęło mi się powiedzenie Hipokratesa: Twoje pożywienie powinno być Twoim lekarstwem. Kiedyś to Robert był lekarstwem dla publiczności, był osobą, która żywiła ten stadion i publiczność. Teraz Robert potrzebuje lekarstwa jakim jesteśmy my. Obecność na stadionie będzie lekarstwem na stadionie. Chcę raz jeszcze zaprosić wszystkich na stadion, szczególnie tych młodych, którzy nie pamiętają Roberta z boiska. To jest historia. Na nasz apel odpowiedzieli ludzie związani ze sportem. Nie chcę wymieniać wszystkich dokładnie, bo ta lista jest bardzo szeroka. To będą mecze czterech drużyn - drużyny przyjaciół Roberta czyli wicemistrzowie z 2001 roku. Będzie zespół kobiet Pogoni, reprezentacja Oldbojów i reprezentacja zawodników z klubów Ekstraklasy. Wiemy jednak, że kalendarz jest napięty, ale wszystkie kluby podszedły do nas z życzliwością. Będzie dużo zabawy, ale najważniejsza jest rzesza kibiców i ta energia - które będa pomocą dla Roberta. Zapraszamy wszystkich w sobotę o 17. Zagwarantowaliśmy pogodę, długo się targowaliśmy, ale będzie ciepło i pogodnie. To doda nam i Robertowi energii do walki z chorobą.
Słowa podziękowania należą się organizatorom - Pogoni, Dawidowi i Piotrkowi. Kluczem są kibice i ich stawiennictwo, bo bez nich impreza nie będzie taką energią. Do naszych partnerów dołączają kolejni, między innymi Polski Związek Piłki Nożnej, który zadeklarował przekazanie kwoty dla Roberta i dał sporo rzeczy na licytacje. Ogrom energii, który mamy poniesie stadion i poniesie Roberta do walki z chorobą.
Dawid Trzeźwiński: Najważniejsze rzeczy przedstawił Maciek. Skład wicemistrzów i przyjaciół Dymka jest prawie kompletny. Nie będzie Grzesia Mielcarskiego, który będzie z kadrą i Grzegorza Kaliciaka.
BILETY-CEGIEŁKI KUPIĆ MOŻESZ TUTAJ!
Atrakcje okołomeczowe
Piotr Kołacki: Bramy będą otwarte od 15. Będzie zlot samochodów i autokar Pogoni do zwiedzania. Będzie to festyn rodzinny z grillem. Apelujemy do kibiców, aby zapełnić stadion jak najszybciej. Jeśli dziś będziemy wiedzieli, że mamy 10 tysięcy biletów sprzedane, to otworzymy kolejną trybunę. Chcemy zmieścić wszystkich kibiców.
Łukasz Biwan: Będzie muzyka, pokaz sztuczek. Będzie dużo gadżetów, zawodnów. Wszystko to będzie pokazywane w trakcie imprezy. Będą wywiady w trakcie meczu. Będzie to bardziej forma festynowa.
BILETY-CEGIEŁKI KUPIĆ MOŻESZ TUTAJ!
Organizacja meczu
Maciej Stolarczyk: Będzie formuła turniejowa. Półfinały, mecz o trzecie miejsce i finał. Mecze będą trwały 20-25 minut. Chcemy, żeby było dynamicznie i wysoki pressing z każdej strony <śmiech>.
BILETY-CEGIEŁKI KUPIĆ MOŻESZ TUTAJ!
Robert Dymkowski
Maciej Stolarczyk: Robert jest mi bliski, bo jest prawdziwym Pogoniarzem. Z Robertem przyjechaliśmy w pewnym momencie do Szczecina grać w piłkę. Zostaliśmy tu na stałe, żyjemy w tym miejscie. Robert spędził tu 12 lat, strzelił grubo ponad 100 bramek. To ważna postać, były kapitan. Ten okres miał swój "peak" w postaci Sabriego Begdasa, ale w tamtym okresie Pogoń była klubem średniakiem. Walczyliśmy o byt ligowy. Wpływ miało na to wiele rzeczy, jak położenie. Do Mielca jeździło się dwa dni. Zanim się człowiek rozgrzał, to mijał mecz. Z drugiej strony wszystkim było daleko do nas i mieliśmy tu twierdzę. To budowało atmosferę w tamtym okresie. Robert był tego częścią. Robert Dymkowski najlepszy napastnik Polski - to nie schodziło z ust kibiców. Napastnik strzelający bramki to nośna reklama i był lekarstwem dla wszystkich. To nie były czasy bogate, ale dawał nam energię w postaci bramek, a to napędzało klub i trzymało nas przy życiu. Teraz my jesteśmy dla niego tym lekarstwem. Nasze pospolite ruszenia, gdy trzeba się zebrać, potrafimy to robić. Wiem, że tym razem też uda nam się to zrobić.
BILETY-CEGIEŁKI KUPIĆ MOŻESZ TUTAJ!
Potrzeba kwota
Maciej Stolarczyk: Nie ma lekarstwa na tę chorobę. Spowalnia się jej rozwój. Nie chodzi tylko o kwestie z leczeniem, ale chodzi też o przystosowanie się do życia. Trzeba odmienić swoje nawyki i przygotować się do tego. Do tego potrzebne są pieniądze. Finanse potrzebne są na rehabilitację, ale i codzienne funkcjonowanie jego i jego rodziny. Nie ma limitu, cieszymy się z każdej złotówki. Można licytować, można bezpośrednio wpłacać pieniążki.
BILETY-CEGIEŁKI KUPIĆ MOŻESZ TUTAJ!
Debiut Roberta Dymkowskiego
Maciej Stolarczyk: Grałem w tym meczu. Pomyślałem: co to za gość, ściągnęli go w worku, a on wchodzi i strzela dwie bramki. W takiej sytuacji zyskuje się wiele w oczach zespołu i kibiców.
Robert jest wzruszony i poruszony całą tą sytuacją. Każdego dnia słyszę od niego słowo dziękuję, ale to nie do mnie to słowo, a do wszystkich, którzy przyjadą.
BILETY-CEGIEŁKI KUPIĆ MOŻESZ TUTAJ!
Organizacja meczu
Maciej Stolarczyk: Duży ukłon w kierunku firmy Fort, bo firma nie wzięła za to pieniędzy i tak samo firma sprzątająca. Są koszty organizacji tej imprezy, bo nie da się zejść do zera. Cieszę się, że mamy takie wsparcie.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.