Po dwóch wygranych w ostatnich meczach apetyty wśród kibiców Pogoni Szczecin wzrosły. Wszyscy liczyliśmy na to, że w końcu uda się pokonać Raków Częstochowa.
Okoliczności do tego były odpowiednie. Pogoń napędzona była dwoma zwycięstwami w ostatnich meczach, na trybunach zasiadł prawie komplet publiczności, a Raków przyjechał do Szczecina po boju w Pucharze Polski w środku tygodnia. Niestety, lider PKO BP Ekstraklasy wypunktował Portowców i sprowadził nas na ziemię.
- Trzeba to sobie powiedzieć, żeby tu nie okłamywać siebie czy kibiców... My po prostu na ten moment jesteśmy czwartym zespołem, jak to tabela pokazuje. Będziemy walczyć o medal. Trzecie miejsce dla nas więc będzie prawie tak ważne, jakbyśmy co najmniej mistrzostwo Polski zdobyli... Ja tak do tego podchodzę i pewnie każdy, kto realnie na to patrzy... W tym momencie, jesteśmy zespołem czwartym w ekstraklasie, Raków odjechał, Legia jest bardzo silna, tak samo Lech. Pogoń na razie jest czwartą siłą w Polsce. Trzeba zrobić wszystko, żebyśmy wspięli się do góry - powiedział po meczu w rozmowie z Radiem Szczecin Kamil Grosicki.
Pogoń wciąż jest w grze o miejsca gwarantujące grę w pucharach. W najbliższą sobotę o kolejne trzy punkty zagra w meczu z Zagłębiem Lubin.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...