– Oczekuję meczu, który odbędzie się na naszych zasadach. Chcemy zagrać w piłkę nożną na swój sposób, dominować. To rodzaj spotkania, którego się spodziewam – mówił przed finałem Pucharu Polski napastnik Legii, Marc Gual.
– Czy zdobędę decydującą bramkę? To naprawdę nie jest ważne. Nie obchodzi mnie, kto strzeli tego gola – chodzi o to, by po prostu ktoś z nas trafił do siatki. Najistotniejsze jest zwycięstwo.
– Myślę, że mecz będzie otwarty z obu stron – spodziewam się, że okaże się podobny do naszego niedawnego spotkania ligowego z Pogonią. Szanse oceniam 50 na 50. To finał. Uważam, że najważniejsze jest to, by być pewnym siebie.
– Jak wspomniałem, finał to zawsze 50/50, to jeden mecz. W piłce nożnej wszystko może się zdarzyć. Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest skupienie się na sobie i wykonanie tego, co trzeba.
– Liga to zupełnie co innego niż Puchar Polski. Teraz skupiamy się na finale PP. Myślę, że wiemy, jak grać w tego rodzaju meczach, typu wszystko albo nic. Myślę, że będzie dobrze.
– Ludzie mogą mówić, że jesteśmy faworytami lub nie – myślę, że nie musimy się na tym skupiać. Skupiamy się na tym, co robimy lepiej, czyli na graniu w piłkę. Zobaczymy, co się stanie.
– To, że zagramy w Warszawie, trochę pomoże. Nasi kibice będą z nami i nam pomogą – tak, jak we wszystkich meczach.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
