Aktualności

Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk (piątek 20:30)

Na papierze starcie wygląda bardzo obiecująco. Wicemistrz kraju oraz drużyna, która mimo posiadania bardzo dobrego składu, w poprzednim sezonie zawiodła. - Musimy poprawić nadszarpnięty wizerunek. Lechia jest marką, która zasługuje na szóstkę – mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" trener gdańszczan, Piotr Stokowiec. Jagiellonia natomiast będzie chciała udowodnić w kolejnym sezonie, że na stałe wpisała się już do czołówki polskiej ligi.

Śląsk Wrocław – Cracovia (sobota 15:30)

Spotkanie z gatunku tych, które często trudno jest oglądać. W Śląsku trenerem pozostał Tadeusz Pawłowski i sympatycy Ekstraklasy mogą tylko zastanawiać się na jak długo. Ciekawi też będziemy sezonu w wykonaniu Cracovii, która po przebudowie zarządzonej przez Michała Probierza na wiosnę prezentowała się bardzo dobrze. W okienku transferowym straciła jednak Krzysztofa Piątka, który był głównym motorem napędowym całego zespołu.

Wisła Kraków – Arka Gdynia (sobota 18:00)

Praktycznie 2 tygodnie trwały nerwy kibiców Wisły, którzy nie byli pewni, gdzie odbędzie się spotkanie z Arką. Klub szukał już zastępczego stadionu, jednak z tym również nie było tak łatwo. Koniec końców okazało się, że Wisła na swoim stadionie będzie mogła ostatecznie zagrać. Nie wiadomo jednak na jakim poziomie to zrobi, ponieważ transfery klubu z Krakowa nie są rewelacyjne, a Maciej Stolarczyk oglądając Superpuchar Polski mógł czuć spore obawy.

Legia Warszawa – Zagłębie Lubin (sobota 20:30)

Mistrza Polski po wyeliminowaniu rywali w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów czeka kolejny mecz na własnym stadionie. Zagłębie Lubin nie zrobiło w trakcie tego okienka na razie zbyt spektakularnych transferów, jednak jest to klub, który potrafi wprowadzać swoich wychowanków do Ekstraklasy. Na papierze wielkim faworytem jest Legia, ale już Arka pokazała, że jeśli z Legią wygrywać, to teraz, póki forma nie jest najwyższa.

Górnik Zabrze – Korona Kielce (niedziela 15:30)

Rewelacja poprzedniego sezonu zmierzy się z drużyną, która przez długi czas również za taką rewelację była uznawana. Zarówno jednak Górnik, jak i Korona nie poczynili zbyt dużych kroków, aby się wzmocnić, a nawet można powiedzieć, że kadrowo wyglądają obecnie gorzej. Kielczanie mogą też liczyć na zmęczenie materiału, ponieważ w czwartek Górnika czeka wyjazdowy mecz w Lidze Europy, a ich ławka na pewno nie należy do najszerszych.

Wisła Płock – Lech Poznań (niedziela 18:00)

Osierocona przez Jerzego Brzęczka Wisła podejmie na własnym stadionie Lecha Poznań, który ma zamiar walczyć o ponowne zaufanie swoich kibiców. Transfery ‘’Kolejorza’’ nie rzucają na kolana, jednak do końca okienka pozostało jeszcze sporo czasu. Gorsza wiadomość jest taka, że grać trzeba już teraz, a Lech do Płocka będzie jechał po wcześniejszym czwartkowym spotkaniu w Lidze Europy.

Zagłębie Sosnowiec – Piast Gliwice (poniedziałek 18:00)

Jeden beniaminek zaczyna, a drugi kończy I kolejkę Ekstraklasy. Zagłębie Sosnowiec podejmie na własnym stadionie Piasta Gliwice i można zaryzykować stwierdzenie, że obie drużyny będą walczyć ze sobą cały sezon o pozostanie w najwyższej lidze. Patrząc na transfery beniaminka trudno wierzyć w powtórzenie rezultatu Górnika Zabrze, jednak nie takie rzeczy widziała już nasza liga. Po zakończeniu sezonu można było usłyszeć sporo plotek, że Waldemar Fornalik mimo utrzymania drużyny zostanie zwolniony z Piasta. Tak jednak się nie zdarzyło i były selekcjoner Reprezentacji Polski nadal prowadzi zespół z Gliwic, ale już bez Konstantina Vassiljeva, który jest poza kadrą pierwszej drużyny Piasta i najprawdopodobniej klub chciałby rozwiązać z nim kontrakt.